8 listopada wystartował nowy serwis streamingowy od amerykańskiej agencji kosmicznej - NASA +. Przy drożejących wszędzie abonamentach, to dosłownie kosmiczna alternatywa. Niektóre materiały nie wymagają też znajomości angielskiego.
O zapowiedzi nowego serwisu VOD pisaliśmy już na INNPoland, a w listopadzie doczekaliśmy się jego premiery (pierwotnie zapowiadanej na lato 2023 roku). Nowa platforma streamingowa NASA+ poświęcona jest nauce i edukacji w atrakcyjny sposób, a co najważniejsze, można korzystać z jej usług za darmo, bez reklam i innych haczyków.
Parafrazując samą stronę: więcej kosmosu, więcej rakiet, więcej nauki i więcej NASA w jednym miejscu. Na VOD możemy zobaczyć nowe, oryginalne serie wideo.
Na start NASA+ oferuje m.in. następujące świeże materiały:
Oprócz tego na NASA+ będziemy mogli obejrzeć wydarzenia na żywo organizowane przez agencję, w tym starty kolejnych misji kosmicznych. Większość treści jest oferowana w języku angielskim.
Podstawowym narzędziem do oglądania platformy jest strona internetowa serwisu oraz oficjalna aplikacja NASA. Ta doczekała się dużej aktualizacji, w tym dostępu do unikalnych zdjęć i funkcji rzeczywistości rozszerzonej, pozwalającej na obejrzenie modeli 3D maszyn agencji, jak np. łazików.
Aplikację można pobrać na iOS i Android. Nowa usługa filmów na żądanie dostępna będzie też na odtwarzaczach Roku i Apple TV. – NASA jest liderem w rządzie federalnym, tworząc inspirujące treści, które docierają do ludzi tam, gdzie są – mówi zastępca administratora NASA, Pam Melroy. – Jestem podekscytowana, że stworzyliśmy potężną trójkę z niedawno odświeżoną stroną internetową NASA, premierą NASA+ i zaktualizowaną aplikacją NASA, która prezentuje liczne korzyści, jakie nasze dane mogą przynieść całej ludzkości – dodaje.
Bariera językowa może być pewną przeszkodą w przyswajaniu sobie treści od NASA. Jeśli jednak mielibyście obejrzeć jeden konkretny materiał, warto, by była to seria "Space Out". Żadnych słów, jedynie nastrojowa muzyka i niezwykłe widoki uniwersum, jakiego jeszcze nie znaliśmy.
Przedsmak takiego seansu możemy poznać na zdjęciach, które NASA udostępnia oficjalnymi kanałami. W październiku Sonda Juno zbliżyła się do tego trzeciego co do wielkości księżyca Jowisza na ledwie 11 680 kilometrów, dzięki czemu mogliśmy obejrzeć niezwykłe oblicze tego satelity. Jego powierzchnię pokrywają setki aktywnych wulkanów i jeziora lawy. Io to najbardziej wulkanicznie aktywne miejsce w naszym Układzie Słonecznym.