Obowiązująca kwota wolna wynosząca 30 000 zł ma zaskakujące konsekwencje dla tych, którzy pracują na umowach cywilnoprawnych. Mianowicie, przy rozliczeniu rocznym PIT setki tysięcy podatników odnotowują nadpłatę, a winą za to jest brak uwzględniania odpowiedniej części ulgi z tytułu kwoty wolnej przy pobieraniu zaliczek przez płatników.
Reklama.
Reklama.
W polskim systemie podatkowym kwota wolna ma z założenia odciążyć finansowo pracowników. Dla setek tysięcy podatników, rozliczających się rocznym zeznaniem PIT, kwota wolna obliczana jest na dwa sposoby – po pierwsze przy wynagrodzeniach za pracę, a po drugie przy umowach cywilnych, tak zwanych śmieciówkach.
Zwrot pieniędzy od skarbówki z PIT za pracę na śmieciówce
Osoby pracujące na tzw. śmieciówkach, które zarobiły do 30 000 zł, mogą liczyć na zwrot wszystkich potrąconych zaliczek. Natomiast ci, którzy osiągnęli wyższe zarobki, mogą liczyć na zwrot w wysokości nawet 3 600 zł. Decydującym czynnikiem jest tu kwota stanowiąca podstawę opodatkowania.
W przypadku umów cywilnych, takich jak zlecenia i dzieło, stosowane są zryczałtowane koszty uzyskania przychodu, wynoszące 20 proc. lub nawet 50 proc. przychodu, jeśli chodzi o prawa autorskie. To oznacza, że przy pobieraniu zaliczek na podatek, kwota ta jest pomniejszana, co z kolei wpływa na wysokość podatku do zapłacenia.
Jak wylicza portal infor.pl, przykładowo dla osoby zarabiającej 2 850 zł na umowie zlecenia, gdzie zryczałtowane koszty uzyskania przychodu wynoszą 20 proc. (czyli 570 zł), podstawa opodatkowania wyniesie 2 280 zł, a podatek (12 proc.) będzie naliczany od tej kwoty.
W przypadku umowy o dzieło, gdzie zryczałtowane koszty uzyskania przychodu wynoszą 50 proc., podstawa opodatkowania dla zarobku 3 000 zł wyniesie jedynie 1 500 zł. Dopiero od tej kwoty zostanie wyliczony podatek (12 proc.) – wynika z obliczeń serwisu.
Nadpłata podatku na umowie śmieciowej
Najnowsze przepisy pozwalające na uwzględnienie kwoty wolnej w zaliczkach w przypadku złożenia oświadczenia PIT-2 dotyczyły głównie pracowników etatowych. Jednak od niedawna, również zleceniobiorcy i osoby zawierające umowy o dzieło mają możliwość skorzystania z tego przywileju.
Warto zauważyć, że nie wszyscy zleceniobiorcy mogą liczyć na nadpłatę w zaliczkach. Osoby, które złożyły płatnikowi, a nawet kilku płatnikom oświadczenie PIT-2, korzystają z ulgi w postaci uwzględnienia 300 zł z tytułu kwoty wolnej. Ten mechanizm pomaga w pomniejszeniu zaliczek na podatek, zbliżając się do sytuacji pracowników na etacie.
Należy jednak zaznaczyć, że takie możliwości pojawiły się stosunkowo niedawno. Kiedyś, był to przywilej tylko dla pracowników etatowych, i niewielu zleceniobiorców dbało o złożenie oświadczenia PIT-2. Płatnik-zleceniodawca nie był również zobowiązany do przypominania o konieczności złożenia tego oświadczenia, co sprawiało, że wielu pracowników na umowach cywilnych nie korzystało z tego przepisu.
W konsekwencji nadpłata wynikająca z braku złożenia PIT-2 kwoty podatku w zaliczkach stanie się przedmiotem zwrotu dopiero w trakcie rozliczenia rocznego za 2023 rok. Okres ten obejmie między 1 styczniem a 30 kwietnia 2024 r. To oznacza, że osoby wykonujące umowy śmieciowe mogą spodziewać się dopiero wtedy zwrotu nadpłaconego podatku – wynika z informacji opublikowanych w serwisie infor.pl.
Czytaj także:
Jak obniżyć podatek?
Na łamach INNPoland informowaliśmy, że tylko do końca tego roku możemy realnie wpłynąć na to, jak będzie wyglądało roczne rozliczenie PIT. Symulacja podatku, który zapłacimy za 2023 r., może nas skłonić do sięgnięcia po ulgi. Niektórzy mogą obniżyć należność względem skarbówki nawet o tysiące złotych.
Jeśli jeszcze nie podjęliśmy działań, które uprawniają nas do ulg podatkowych, to możemy wstępnie sprawdzić, jaki podatek zapłacimy za 2023 r. Wystarczy przeprowadzić symulację rozliczenia PIT w programiee–pity.