INNPoland_avatar

Większości Polaków nie stać już na naprawy aut. Prawie połowa robi tylko to, co niezbędne

Konrad Bagiński

10 stycznia 2024, 15:21 · 3 minuty czytania
Koszty utrzymania samochodu wzrosły tak mocno, że ponad 40 proc. kierowców ogranicza naprawy i serwis do niezbędnego minimum. Połowa używa auta rzadziej i częściej wybiera transport zbiorowy. A jeden na pięciu kierowców rozważa sprzedanie samochodu, byle tylko zmniejszyć koszty życia.


Większości Polaków nie stać już na naprawy aut. Prawie połowa robi tylko to, co niezbędne

Konrad Bagiński
10 stycznia 2024, 15:21 • 1 minuta czytania
Koszty utrzymania samochodu wzrosły tak mocno, że ponad 40 proc. kierowców ogranicza naprawy i serwis do niezbędnego minimum. Połowa używa auta rzadziej i częściej wybiera transport zbiorowy. A jeden na pięciu kierowców rozważa sprzedanie samochodu, byle tylko zmniejszyć koszty życia.
Polacy starają się obniżyć koszty serwisu swoich samochodów. Jak to zrobić? Kate Ibragimova / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję badawczą PBS na zlecenie platformy Automarket.pl, niektórzy kierowcy zdecydowali się na ograniczenie napraw użytkowanych aut lub nawet na sprzedaż samochodu.


Wysoka inflacja, osiągająca rekordowe poziomy na przełomie 2022 i 2023 roku, doprowadziła do wzrostu cen wielu produktów i usług, które konsumenci odczuwają po dziś dzień. Podwyżki nie ominęły również branży motoryzacyjnej. Aby zmierzyć się z wyższymi cenami serwisu i części samochodowych, znaczna część polskich kierowców zdecydowała się na zmianę sposobu użytkowania swojego pojazdu.

Aż 8 na 10 użytkowników aut zauważyło wzrost cen serwisu lub naprawy samochodu. Z drugiej strony 9 na 10 kierowców jest zadowolonych z poziomu usług warsztatów i serwisów, a 7 na 10 ocenia koszt wykonywanej usługi jako przynajmniej akceptowalny.

Wskazuje to na wyrozumiałość względem podwyżek i rozumienie ich przyczyn. Według kierowców biorących udział w badaniu wynikają one przede wszystkim ze wzrostu kosztów energii elektrycznej i innych mediów, cen części oraz kosztów prowadzenia działalności.

Jak oszczędzić na aucie?

Zrozumienie nie oznacza jednak gotowości do płacenia coraz wyższych rachunków, ponieważ wielu kierowców decyduje się na poszukiwanie alternatyw, pozwalających na obniżenie kosztów utrzymania auta.

– Partnerskie sieci serwisowe informują nas, że w związku ze wzrostem cen serwisu i części samochodowych użytkownicy coraz częściej decydują się na zmianę sposobu napraw. Ma to potwierdzenie w wynikach przeprowadzonego dla nas badania, a najbardziej niepokojącym zjawiskiem jest deklarowane przez ponad 40 proc. użytkowników aut ograniczenie czynności serwisowych do minimum – mówi Tomasz Otto, odpowiedzialny za rozwój platformy Automarket.pl.

– Bardziej rozsądna wydaje się postawa kierowców, którzy w związku z podwyżkami zdecydowali się na poszukanie tańszych warsztatów lub ograniczenie korzystania z samochodu na rzecz innych środków transportu, co deklarowała około połowa kierowców – dodaje.

W obliczu podwyżek cen napraw i serwisu, część kierowców decyduje się nawet na sprzedaż pojazdu. Taki krok podjęło lub poważnie rozważa 1 na 5 właścicieli samochodów.

Niska cena najważniejsza

Dla 84 proc. użytkowników aut najważniejsze czynniki przy wyborze serwisu samochodowego to cena usług oraz zaufanie do danego punktu.

Wpływ podwyżek w warsztatach na zmianę sposobu użytkowania pojazdów ukazuje, jaką dużą wagę kierowcy przykładają do poziomu cen usług serwisowych przy wyborze miejsca naprawy auta – 84 proc. z nich wskazało ten aspekt jako kluczowy, na równi z zaufaniem do danego punktu.

Na kolejnych miejscach znalazły się: czas i termin wykonywania usługi oraz lokalizacja, czyli odległość od miejsca zamieszkania lub pracy, które wskazało 76 proc. badanych użytkowników aut.

– Z badania wynika, że polscy kierowcy są bardzo lojalni wobec warsztatów, które znają i odwiedzają od dawna. Ponad połowa z nich korzysta z jednego, zawsze tego samego serwisu samochodowego, a tylko mniej niż 1/5 świadomie oddaje auto do kilku różnych serwisów, w zależności od aktualnych potrzeb – mówi Tomasz Otto.

– Pozostali deklarują natomiast, że chętnie korzystaliby z usług wyłącznie jednego warsztatu, gdyby tylko oferował szybsze terminy napraw – bez zmartwień o koszty naprawy – dodaje.