INNPoland_avatar

Naukowcy zbadali plastik w butelkach. Tyle spożywasz go razem z wodą

Sebastian Luc-Lepianka

14 stycznia 2024, 14:30 · 3 minuty czytania
Plastik to polaryzujący materiał – świetny dla przedsiębiorców, kłopotliwy jako odpad. Należy do najbardziej zaśmiecających planetę tworzyw sztucznych, ale zaśmieca również nasz organizm. Amerykańscy naukowcy wzięli pod lupę butelkowaną wodę.


Naukowcy zbadali plastik w butelkach. Tyle spożywasz go razem z wodą

Sebastian Luc-Lepianka
14 stycznia 2024, 14:30 • 1 minuta czytania
Plastik to polaryzujący materiał – świetny dla przedsiębiorców, kłopotliwy jako odpad. Należy do najbardziej zaśmiecających planetę tworzyw sztucznych, ale zaśmieca również nasz organizm. Amerykańscy naukowcy wzięli pod lupę butelkowaną wodę.
W butelkach z wodą wykryto duże ilości nanoplastiku. Fot. Arkadiusz Ziolek/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Naukowcy z Uniwersytetu Columbia wykazali, że w litrze wody butelkowanej znajduje się około 240 tys. drobin zwanych nanoplastikiem. Dzięki nowym technologiom pokazali, że plastik rozkłada się na jeszcze mniejsze cząsteczki, które ciężko wykryć.


Plastik w butelkowanej wodzie

Czym jest w ogóle nanoplastik? To absurdalnie maleńkie drobiny o średnicy poniżej 1 mikrometra, czyli poniżej 1 µm. które dotychczas były trudne do wykrycia. Mikroplastiki są już dobrze znane, te cząsteczki mierzone są od średnicy poniżej 5 mm do 1 mikrometra i odnajdywano je już w organizmach żywych, nawet w mózgach. Niestety nie jesteśmy w stanie go uniknąć, gdyż są nawet w otaczającym nas powietrzu.

Plastik ma bowiem taką cechę, że nie rozkłada się szybko na łagodne substancje. Dzieli się na coraz mniejsze kawałki, które zachowują swój skład chemiczny, a co za tym idzie szkodliwość.

Nanoplastik dopiero niedawno został wykryty. Amerykańscy naukowcy dokonali tego z pomocą dwóch laserów, których częstotliwość powodowała rezonans określonych cząsteczek. W ten sposób zbadano próbki z 3 popularnych marek wody w USA. Wśród dziesiątek milionów nanocząsteczek, 10 proc. było pochodzenia od tworzyw sztucznych. Nie ustalono jeszcze, z czego składa się reszta.

W każdym litrze zaobserwowano od 110 tys. do 370 tys. drobinek, z których 90 proc. stanowił nanoplastik… a resztę mikroplastik, pochodzące z 7 popularnych polimerów.

Jednym z powszechniejszych był PET (poli(tereftalan etylenu), z którego tworzy się butelki z wodą oraz opakowania np. ketchupu. Naukowcy sugerują, że cząsteczki trafiają do wody przy ściskaniu butelki lub wystawieniu jej na ciepło, ale nie wyklucza się też, że może to być efekt częstego otwierania lub zamykania butelki.

Wyższe wyniki miał od niego tylko poliamid, który mógł trafiać do wody pitnej z plastikowych filtrów, używanych do oczyszczenia wody przed butelkowaniem. Wśród innych substancji wskazano polistyren, polichlorek winylu i poli(metakrylanu metylu).

Czy cząsteczki plastiku zagrażają zdrowiu?

Jeśli zajrzycie na strony internetowe producentów butelek, będą nas zapewniać o bezpieczeństwie takich materiałów jak PET oraz o znikomym wpływie na zdrowie. Wśród kontrargumentów pojawiają się zdania o tym, że badania nie są potwierdzone, oraz że inne źródła (jak np. opony samochodowe) emitują takich drobin o wiele więcej. Cóż, nie jest to kłamstwo.

Jak widzicie w powyższych akapitach, naukowcy nadal mają "tylko" hipotezy i sugestie o tym, jak te drobiny trafiają do wody pitnej. Dokładny wpływ mikro- i nanoplastiku na nasze zdrowie nie jest jeszcze szczegółowo poznany.

Badania trwają, ale dotychczasowe wyniki już są alarmujące. Wiadomo jednak, że te drobiny dostają się do naszych organizmów i obecne są wszędzie w środowisku. Ocean jest nadal zaśmiecony przez około 265 tys. ton plastiku, co ma wpływ nawet na osoby, które mieszkają daleko od niego. Jaki? Ryba je plastik, turysta je rybę, w telegraficznym skrócie.

– Wpływ cząstek tworzyw sztucznych na nasze zdrowie nie został jeszcze dostatecznie rozpoznany, choć badania dowodzą, że mogą one migrować do naszej krwi i tkanek. Wiemy również, że toksyczne i endokrynne czynne substancje chemiczne zawarte w plastiku mogą zaburzać pracę układu hormonalnego i przyczyniać się do groźnych, hormonozależnych chorób cywilizacyjnych, takich jak: otyłość, alergie, cukrzyca typu II, zaburzenia płodności i wielu innych – wyjaśnia dla naTemat dr Monika Piotrowska-Szypryt.

Walka z plastikiem w Polsce

Od połowy 2024 roku wszystkie nakrętki mają być fabrycznie przytwierdzone do butelek. Może nam się to nie podobać, ale takie są przepisy Unii Europejskiej. Chodzi o dyrektywę SUP (single use plastic, czyli plastik jednorazowy) w sprawie ograniczenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. W Polsce została wprowadzona 9 marca 2023 roku.

Czytaj także: https://innpoland.pl/197425,dlaczego-nakretki-sa-przymocowane-do-butelek-koniec-zbierania-nakretek