W końcu doczekaliśmy się sieci 5G w Polsce. Orange, T-Mobile i Play oferowali mobilny Internet 5G na części innych częstotliwościach, bez specjalnego dla tej technologii pasma. Od 18 stycznia na częstotliwości z pasma C 3600 MHz będziemy mieć w Polsce w końcu Internet 5G u dwóch z tych operatorów.

Prawdziwe 5G w Polsce

Jak informuje "Rzeczpospolita", w czwartek 18 stycznia Orange i T-Mobile odebrały od Urzędu Komunikacji Elektronicznej pierwsze pozwolenia radiowe dla nadajników sygnału sieci komórkowych. Dzięki temu, że zaplecze techniczne było przygotowane zawczasu, nadajniki zaczęły już działać.

"Po otrzymaniu pierwszych pozwoleń radiowych od UKE, Orange uruchomił właśnie usługi 5G w oparciu o nowe częstotliwości na pierwszych stacjach bazowych m.in. w Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Toruniu, Warszawie i Wrocławiu" – podał Orange.

"Obecnie sieć 5G od T‑Mobile jest dostępna w Warszawie i okolicach, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Trójmieście, Wrocławiu, Płocku, Opolu, Częstochowie, Rzeszowie, Bielsku-Białej, Kielcach, Toruniu, Bydgoszczy, Lublinie, Radomiu, Białymstoku, Tarnowie, Olsztynie, Chełmie czy Nowym Sączu, Zakopanem, Koszalinie, Pucku, Ełku oraz na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. W roamingu z sieci 5G można skorzystać w Niemczech wybierając operatora Telekom Deutschland, a także w Austrii wybierając operatora Magenta Telekom" – informuje T-Mobile.

Mieszkańcy tych miast mogą cieszyć się Internetem z szybkością nawet powyżej 1 Gb/s.

Kto nie wystartował?

Wedle informacji "Rp" w piątek Play jeszcze nie otrzymało odpowiednich pozwoleń. Z kolei Polkomtel, operator Plus, nie wystąpił o pozwolenia radiowe dla nowych nadajników.

"Średnia prędkość prawdziwego 5G, dostępnego od 3 lat w Plusie, wyniosła 134,6 Mb/s, czyli ponad dwa razy więcej niż w przypadku kolejnego operatora w rankingu" – informował Plus we wtorek.

Jak było do tej pory?

Łączność 5G może pokazać pełnię swoich możliwości, działając na częstotliwościach ok. 3,6 GHz. W Polsce przeznaczono dla niej zakres 3,4 – 3,8 GHz. Działające dziś LTE działa w pasmach 2,1 – 2,6 GHz. I to na tych częstotliwościach operatorzy próbowali uruchamiać protezę 5G. Z lepszym lub gorszym skutkiem. Jeśli to działa, to działa lepiej od klasycznego LTE, ale ciągle jest piekielnie daleko do faktycznego potencjału technologii 5G.

W 2020 roku operatorzy szykowali się więc do aukcji na częstotliwości 3,4 – 3,8 GHz. Została odwołana. Więcej o dotychczasowych problemach z wprowadzeniem 5G przeczytacie na INNPoland.