INNPoland_avatar

Za średnią pensję kupimy coraz mniej kebabów. Oto, jak wzrosły ceny jedzenia

Konrad Bagiński

08 lutego 2024, 16:47 · 2 minuty czytania
Jak zmiana cen dań z restauracji wpłynęła na siłę nabywczą Polaków? Już to wiemy, dzięki nowemu wskaźnikowi. W ciągu kilku ostatnich lat siła zakupowa osób z pensją minimalną wzrosła: mogą kupić więcej kebabów czy pizzy. Jednocześnie obniżyła się siła portfeli osób ze średnią pensją. One mogą zamówić o wiele mniej jedzenia na wynos.


Za średnią pensję kupimy coraz mniej kebabów. Oto, jak wzrosły ceny jedzenia

Konrad Bagiński
08 lutego 2024, 16:47 • 1 minuta czytania
Jak zmiana cen dań z restauracji wpłynęła na siłę nabywczą Polaków? Już to wiemy, dzięki nowemu wskaźnikowi. W ciągu kilku ostatnich lat siła zakupowa osób z pensją minimalną wzrosła: mogą kupić więcej kebabów czy pizzy. Jednocześnie obniżyła się siła portfeli osób ze średnią pensją. One mogą zamówić o wiele mniej jedzenia na wynos.
Polaków stać na coraz mniej jedzenia na wynos Wojciech Olkusnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pyszne.pl we współpracy z Markiem Zuberem, ekonomistą i analitykiem rynków finansowych Akademii WSB stworzyła pierwszy branżowy indeks ekonomiczny. Dzięki niemu możemy obserwować, jak zmienia się siła nabywcza Polaków w porównaniu do cen żywności, inflacji oraz średniego wynagrodzenia.


Około 45 proc. pracujących Polaków otrzymuje pensję oscylującą wokół tzw. przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Jest to podstawowy wskaźnik publikowany przez GUS, mówiący o zmianach płac w Polsce.

Od 2019 roku przeciętne wynagrodzenie mocno wzrosło. Wynika to z wielu czynników, m.in. mocnego podwyższania płacy minimalnej czy z bardzo niskiego, jak na polskie warunki, poziomu bezrobocia.

Z danych Pyszne.pl jednoznacznie wynika, że wzrosła "gastronomiczna siła nabywcza" osób z pensją minimalną. Jednocześnie spadły możliwości zakupowe osób zarabiających w okolicach średniej. Wzrosła jedynie nasza zdolność do kupowania pizzy poza margheritą.

Jak to możliwe? Margherita to pizza najtańsza, z podstawowymi składnikami. Ona po prostu drożała szybciej, niż pozostałe rodzaje pizzy. Różnica w cenie pomiędzy podstawową a bardziej "wypasioną" zmalała.

Sam wzrost cen dań w restauracjach nie musi jednak oznaczać pogorszenia sytuacji gospodarstw domowych, dla których stanowią one część wydatków. W tym wypadku istotne będą także zmiany dotyczące potencjału zakupowego.

Co pokazuje indeks?

Jak widać na wykresie, ostatnie półtora roku było okresem wyraźnego spadku możliwości zakupu gotowych dań w Polsce.

Indeks Pyszne.pl przedstawia zmiany cen 30 najczęściej zamawianych rodzajów dań na Pyszne.pl: od burgera, pierogów czy kebaba, po dodatki w postaci ryżu i frytek. Na tej podstawie wyliczona została średnia cena koszyka, porównywana do analogicznej wartości sprzed roku.

Jeśli wskaźnik jest dodatni, oznacza to, że średnia cena koszyka jest wyższa. W przypadku wartości ujemnych – spadła. Aby zyskać odpowiednią perspektywę ekonomiczną, indeks zestawiony jest także z poziomem inflacji, cenami żywności i średnim wynagrodzeniem.

Dzięki porównaniu poziomu inflacji CPI do indeksu Pyszne.pl, możemy sprawdzić, czy ceny dań z restauracji rosną bardziej niż cena całego koszyka inflacyjnego. Ostatnie cztery lata pokazują w tej kwestii dużą zmienność.

Ceny żywności zwiększały się dynamicznie i były jednym z głównych, choć nie jedynym, powodem wzrostów cen. Duży wpływ miały również coraz większe koszty energii, wynagrodzeń oraz lokali.

Pomimo obniżania marż przedsiębiorcy z branży gastronomicznej musieli przenieść znaczną większość kosztów na klientów. Z tego względu skok cen dań zamawianych w restauracjach był jeszcze wyższy niż wzrost cen samej żywności.