W najbliższy wtorek 20 lutego 2024 roku niemieckie lotniska będą sparaliżowane z powodu kolejnych strajków. Swój protest zapowiedzieli pracownicy linii Lufthansa, który domagają się wzrostu otrzymywanych wynagrodzeń z powodu inflacji.
Reklama.
Reklama.
Strajk, który ma się rozpocząć o godzinie 4:00 rano we wtorek, a zakończyć o 7:10 rano w środę, obejmie kluczowe lotniska w Niemczech, takie jak we Frankfurcie, Monachium, Hamburgu, Dusseldorfie, Stuttgarcie, Kolonii i Berlinie. Oznacza to, że tysiące pasażerów mogą napotkać trudności w podróżowaniu, opóźnienia i odwołane loty.
Strajk pracowników Lufthansy w Niemczech
Pracownicy, reprezentowani przez związek zawodowy Verdi, domagają się podwyżek wynagrodzeń i ulepszeń warunków pracy. Pomimo kilku rund negocjacji między zarządem a przedstawicielami związku, nie udało się osiągnąć porozumienia, co prowadzi do eskalacji protestów.
Według najnowszych informacji, strajk personelu naziemnego, zaplanowany na najbliższy wtorek, może dotknąć nawet 100 tysięcy podróżnych. Linia lotnicza zapowiedziała podjęcie działań mających na celu minimalizację skutków protestu, w tym opracowanie alternatywnych planów lotów.
Sytuacja ta wywołuje niepokój zarówno wśród podróżnych, którzy obawiają się opóźnień i odwołanych lotów, jak i wśród samej linii lotniczej, która musi stawić czoła kolejnym wyzwaniom związanym z utrzymaniem stabilności operacyjnej.
Według przedstawicieli związku Verdi, ostatnie negocjacje nie przyniosły istotnych zmian w warunkach pracy, co skłania pracowników do kontynuacji protestu. Wśród strajkujących znajduje się około 25 tysięcy pracowników, w tym osoby odpowiedzialne za kluczowe obszary, takie jak obsługa techniczna. Decyzja o kontynuacji strajku wyraźnie pokazuje determinację pracowników w walce o poprawę swojej sytuacji zawodowej.
Strajk na niemieckich lotniskach – postulaty
W ramach postulatów pracowniczych znajduje się żądanie 12,5-procentowej podwyżki płac w ciągu 12 miesięcy, co stanowi istotną poprawę warunków finansowych pracowników linii lotniczej. Dodatkowo pracownicy domagają się jednorazowej premii, która ma pomóc w przeciwdziałaniu wzrostowi inflacji, który może negatywnie wpłynąć na siłę nabywczą ich wynagrodzenia.
Czytaj także:
– Podczas gdy firma oferuje pilotom roczne wynagrodzenie podstawowe w wysokości do 270 tys. euro i podwyżki sięgające dwucyfrowych wartości (w tys. - red.), personel naziemny nie jest w stanie wyjść na zero, biorąc pod uwagę inflację w ostatnich latach – twierdzi w rozmowie z lokalnymi mediami Marvin Reschinsky główny negocjator związku.
Kolejnym punktem spornym w negocjacjach stała się oferta płacowa, jaką otrzymali piloci niemieckiego przewoźnika. Ta różnica w traktowaniu pracowników wywołała niezadowolenie wśród personelu naziemnego, który domaga się równego traktowania i sprawiedliwych warunków zatrudnienia dla wszystkich pracowników linii lotniczej.