Z dniem 5 czerwca Senat przyjął ustawę wdrażającą dyrektywę DAC7. Pozwala ona fiskusowi otrzymywać dane o sprzedawcach działających w Internecie, na takich platformach jak Allegro albo OLX, ale także Uber czy Booking. Co to oznacza dla przedsiębiorców? I osób, które sprzedają coś okazjonalnie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami przeszła dzisiaj bez poprawek. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta i wejdzie w życie zgodnie z planem, 1 lipca 2024 roku. Wdrożenie dyrektywy DAC7 pozwala platformom e-commerce zbierać informacje o określonych sprzedawcach i dostarczać je fiskusowi.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Podobne dane będą zbierać także platformy pośredniczące w sprzedaży np. mieszkań jak np. Booking oraz w przewozie osób, jak Uber. Ma to być sposób na zapobieganie oszustwom podatkowym.
Raportowanie danych do fiskusa
Unijna dyrektywa DAC7 nie wprowadza nowych obowiązków podatkowych. Jeśli podatnik rozlicza się ze skarbówką prawidłowo, to nic mu nie grozi. Sprzedawcy muszą jednak dostarczać platformom internetowym sprawozdanie ze swoich transakcji z 2023 i 2024 roku. W przeciwnym razie grozi im blokada kont i wypłaty środków z handlu.
Obowiązek gromadzenia danych o sprzedawcach dotyczy platform umożliwiających sprzedaż towarów i usług w Internecie osobom i firmom. Jak pisaliśmy w ubiegłym roku na INNPoland, urząd skarbowy bierze na celownik także oferty najmu pokoi, mieszkań, domów, garaży i parkingów oraz "usługi świadczone osobiście". To szeroka kategoria obejmująca wystawianie usług za pomocą e-platform. W przykładach pojawiają się remonty i kierowcy na wynajem.
Platforma, która nie wywiąże się z obowiązku, może otrzymać nawet 5 milionów złotych kary.
Kogo dotyczy dyrektywa DAC7?
Dane posłużą fiskusowi do sprawdzenia, kto unika płacenia podatków i wyciągania z tego konsekwencji. Będą gromadzone bez wyjątku od usługodawców, ale jest pewne ograniczenie, jeśli chodzi o sprzedawców.
Na polskich portalach handlowych, jak Allegro i OLX platformy będą gromadzić dane o sprzedawcach towarów tylko, jeżeli sprzedaż roczna przekroczy wartość 2000 euro lub 30 transakcji w okresie rozliczeniowym. Tak więc osoby dokonującej okazjonalnej sprzedaży na portalach internetowych nie powinny się niczym martwić.
– Implementacja dyrektywy nie wprowadza nowych obowiązków podatkowych, nie nakłada żadnych nowych podatków, nie zwiększa obecnych podatków – tłumaczył Jarosław Neneman, wiceminister finansów podczas posiedzenia senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.
Pierwsze raporty trafią do skarbówki w styczniu 2025 roku.
Jakie dane będą zbierać platformy?
Dla fiskusa będą gromadzone dane osób fizycznych, czyli imię i nazwisko, adres, NIP, miejsce urodzenia i data urodzenia. W przypadku firm chodzi m.in. o nazwę, adres, NIP, REGON i rachunek sprzedawcy.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Dodatkowo wynajmujący nieruchomości, jak na popularnym Booking, fiskus pozna m.in. kto wynajmuje, adres wynajmowanej nieruchomości, numery ksiąg wieczystych czy długość okresu wynajmu.
To prawo działa za granicą
Jak informowaliśmy na INNPoland, o działaniu nowego prawa mogli się przekonać użytkownicy platformy Vinted. Portal jest zarejestrowany na Litwie, gdzie unijna dyrektywa już weszła w życie.