We wtorek miliony Polaków pogrążyły się w żałobie – poinformowano, że zmarł Janusz Rewiński, uwielbiany przez rodaków artysta, znany z kultowej roli Siary w filmie "Kiler". Miał on za sobą więcej dokonań, obok pracy aktora i satyryka działał też politycznie. I uzbierał spory majątek.
Reklama.
Reklama.
Gwiazdor był na emeryturze. Janusz Rewiński porzucił karierę i żył w samotności z dala od kamer, a jak się teraz okazuje, w wygodnych warunkach. Na jesień życia zostawił sobie wystarczający majątek, by media określały go "paniskiem na włościach".
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Majątek Janusza Rewińskiego
O posiadłościach zmarłego gwiazdora informował dziennik "Super Express". Ujawnił, że Rewiński miał posiadłości i gospodarstwa w dwóch miejscowościach - Nowodworzu koło Mińska Mazowieckiego oraz w Dzielniku. Są oddalone od siebie ok. 10 kilometrów. Do tego posiada wielkie połacie ziemi i zwierzęta hodowlane. "Żył jak król" – opisał dziennik.
Miał również kaprysy, na które mógł sobie pozwolić jedynie człowiek majętny. Jak informuje portal o2.pl, sołtys wsi Dzielnik przez wiele lat był prywatnym kierowcą aktora. I bywało tak, że na spontaniczne życzenie Rewińskiego jechali wspólnie np. aby kupić stado owiec.
Swoje życie sam Janusz Rewiński opisywał jako samotne i spokojne.
– Generalnie, bywają dni, kiedy się nawet telefon do mnie nie odzywa i wtedy jest mi bardzo dobrze. A jak chcę, to sobie wspominam różne rzeczy i myślę, że lepszych wspomnień nie będzie, od tych, które były… – opowiadał w programie "Szykowne rozmowy" w lipcu 2023 roku.
Samotny rolnik
Rzadko spotykał się ze znajomymi i unikał świata show-biznesu, nawet miesiącami potrafił nie oglądać synów ani żony. Lepiej mu się rozmawiało ze zwierzętami. Swoje żarty opowiadał krowom i baranom, bo jak to ujął w wywiadzie "one przynajmniej nie obrażają się, a tylko merdają wesoło ogonami i pobekują".
Chociaż widzowie pokochali go jako Siarę w "Kilerze", aktor gorzko wspominał swój występ i nie krył się, że rola go zaszufladkowała. Dekadę po premierze pierwszego filmu porzucił aktorstwo i zabrał się za prowadzenie rancza. Odnalazł się w roli rolnika.
– Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, do którego sam siebie skazałem, chyba bym zwariował lub stało się coś złego – opowiadał w jednym z wywiadów.
Finansowy sukces "Kilera"
Film "Kiler" podbił serca Polaków w 1997 roku z budżetem 1,5 mln złotych. Pierwszą część obejrzało 3,5 mln Polaków, co czyniło go najpopularniejszym filmem tego roku w naszym kraju.
Drugą część "Kiler-ów 2-óch" obejrzało w 1999 r. 2 mln widzów. Duże zainteresowanie filmem Machulskiego sprawiło, że scenariusz do "Kilera" został sprzedany nawet Hollywood Pictures za 600 tys. dolarów (wytwórnia zbankrutowała, nim amerykańska wersja powstała).
Według "Biuletynu Stowarzyszenia Filmowców Polskich" do 2007 roku pierwszy "Kiler" zarobił 17 319 110 złotych.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Pogrzeb Janusza Rewińskiego
Pogrzeb satyryka odbędzie się w piątek 7 czerwca o godz. 12.00 w kościele p.w. Matki Bożej Anielskiej w Warszawie-Radości. Artysta spocznie na miejscowym cmentarzu parafialnym. Wiele osób spodziewało się, że zostanie pochowany gdzieś bliżej swoich ukochanych gospodarstw.
Wcześniej Krzysztof Piasecki, który od lat przyjaźnił się z Januszem Rewińskim, ujawnił w rozmowie z "Faktem", że satyryk miał problemy ze zdrowiem.