Średnie ceny mieszkań w Polsce utrzymują się na stabilnym poziomie. Dotyczy to największych miast jak Warszawa, Łódź, Poznań czy miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Polacy szukający własnego m mają się czym cieszyć, chyba że mieszkają we Wrocławiu, Krakowie lub Trójmieście, gdzie ceny zaliczają się do najwyższych.
W maju warszawscy deweloperzy wprowadzili na rynek niemal 2 tys. mieszkań. Wiele z nich można zaliczyć do segmentu popularnego, co w stolicy oznacza cenę poniżej 16 tys. zł za metr kwadratowy.
– Długo czekaliśmy na stabilizację cen nowych mieszkań w Warszawie i wygląda na to, że ten moment nastąpił. Średnia cena metra kwadratowego nie zmieniła się tu już drugi miesiąc z rzędu – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Stolica Wielkopolski może i wyhamowała wzrost średniej ceny metra kwadratowego nowych mieszkań, ale Poznań nadal jest na czele liderów podwyżek. Od początku roku średnia wzrosła tam o 7 proc., więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Z podium strąciły go inne miasta.
Ceny podskoczyły także w Łodzi, o 5 proc., ale średnia cena mieszkań pozostaje daleko za rekordzistami i miasto zalicza się do jednego z najtańszych w zestawieniu – 11 027 zł w maju.
Najtaniej wypadają mieszkania w Aglomeracji Katowickiej, czyli miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, gdzie średnio metr kwadratowy kosztuje 10 674 zł. Utrzymuje się na tym poziomie od trzech miesięcy i w stosunku od grudnia ubiegłego roku średnia cena wzrosła tylko o 1 proc., czyli najmniej ze wszystkich metropolii.
Jak informuje portal RynekPierwotny.pl w Łodzi i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii można jeszcze znaleźć bez problemu mieszkania, których cena metra kwadratowego nie przekracza 9 tys. zł. Eksperci wątpią jednak, aby były one dostępne za rok. Od grudnia w Łodzi oferta skurczyła się z 32 proc. do 21 proc., czyli średnio 2 p.p. na miesiąc.
W maju do najdroższych miast zalicza się Wrocław (6 proc.), Kraków (6 proc.) i Trójmiasto (2 proc.), ze wzrostem średnich cen nowych mieszkań w przeliczeniu na metr kwadratowy podanym w nawiasie. We Wrocławiu metr kwadratowy nowego mieszkania kosztuje 13 922 zł, w Krakowie 16 445 zł, a w Trójmieście 15 257 zł.
Ekspert z portalu RynekPierwotny.pl zwraca uwagę, że obecna sytuacja nie przesądza, że ceny utrzymają się na takim poziomie w kolejnych miesiącach. W przypadku Wrocławia i Trójmiasta wskazuje się na trafienie do obiegu puli drogich i stosunkowo tanich (jak na dany rynek) mieszkań.
Miesiąc temu średnia cena metra kwadratowego nowych mieszkań oferowanych w Trójmieście oscylowała wokół średniej wartości z ubiegłego roku. Deweloperzy zasilili ofertę stosunkowo drogimi mieszkaniami, a równocześnie wyprzedały się tańsze od średniej, która w Trójmieście sięga już niemal 15,3 tys. zł za metr kwadratowy.
Podobna sytuacja była w stolicy Dolnego Śląska. Średnia cena metra kwadratowego poszybowała w maju aż o 3 proc., bo deweloperzy wprowadzili do sprzedaży drogie mieszkania – średnio po ok. 17,3 tys. zł za metr.
Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że we wszystkich metropoliach poprzeczka cenowa idzie systematycznie w górę. Na przykład w Poznaniu, pod koniec ubiegłego roku, niemal co piąte nowe mieszkanie miało cenę nieprzekraczającą 10 tys. zł za metr kwadratowy. W ciągu pięciu miesięcy ich udział w ofercie poznańskich deweloperów skurczył się do 10 proc., a wrocławskich – z 14 proc. do 4 proc. Jeszcze miesiąc temu odsetek takich lokali we Wrocławiu wynosił 7 proc.. Tymczasem w Krakowie już ich praktycznie nie ma, a w Warszawie znalezienie niemal graniczy z cudem.