Mamy koniec czerwca i kolejny sezon na owoce. Polacy mogą już cieszyć podniebienie malinami, borówkami, ale także wczesnymi jabłkami. Z innymi jednak będziemy się żegnać. Jak wyglądają ceny?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zaczyna się wakacyjny sezon na owoce. W sprzedaży są borówki, maliny, nie brakuje śliwek. Wcześnie pojawiają się jabłka, a chociaż dużo jest czereśni, sezon na nie powoli już się kończy.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Ceny za owoce na targu
Sadownicy komentują, że takiego wczesnego sezonu na owoce jeszcze nie widzieli. Wedle Macieja Kmera, rzecznika prasowego rynku hurtowego Bronisze, jest ogólne przesunięcie w starcie sezonu na owoce, w zależności od gatunku od dwóch-trzech tygodni do miesiąca.
Pod koniec czerwca na rynku w podwarszawskich Broniszach młode jabłka Genevy i papierówki dostaniemy za ok. 50-60 zł za skrzynię 15 kg, czyli około 3-4 zł za kg. Jabłka Geneva utrzymają się do maksymalnie 10 dni (jabłonie wydają jeden zbiór), ale jak przekazał INNPoland ekspert, dojrzewają już jeszcze smaczniejsze odmiany.
Na rynku hurtowym są już, i to w dużej ilości, borówki. Ich cena spadła poniżej 20 zł za kg. Podobnie jest z malinami, które kupimy w cenie 60 zł za kg gruntowej i 100 zł za kg tunelowej, z upraw chronionych. Jak poinformował nas Kmer, borówka zostanie z nami do końca października, w wielu odmianach i ze spadającą ceną.
Obrodziło również w czereśnie, za 15 kg zapłacimy w przedziale 180-200zł, czyli 12-13 zł za kg. W pięciokilowym opakowaniu możemy dostać greckie czereśnie po 14 zł za kg. Jest to jednak końcówka sezonu. Jak przekazał nam Maciej Kmer, przekroczyliśmy już połówkę sezonu, dojrzewają jeszcze późne odmiany jak Regina. Zniknęła za to m.in. serbska czereśnia.
W sprzedaży pojawiła się również śliwka Cacanska Rana, w cenie od 6 do 7 zł za kg. Możemy dostać także w hurcie śliwkę importowaną z Węgier w niższej cenie, czyli 5-6 zł za kg, ale są to jeszcze niedojrzałe owoce. Kupimy też starodawne, drobne odmiany Kometa i Hermen, po 4-5 zł za kg.
Za to brakuje moreli i brzoskwiń. Jak informują eksperci, winne są przymrozki, które odcisnęły się na ilości owoców i ich cenach. Te pierwsze kupimy na rynku hurtowym za ok. 10 zł za kg, a brzoskwinie w cenie 5 zł za kg.
Sezon truskawek na finiszu
Sezon na truskawki wystartował szybko i szybko się kończy, chociaż na początku było dużo optymistycznych prognoz. Na rynku w Broniszach średnia cena za kilogram tego przysmaku wynosi 8 zł, ale maksymalnie może sięgać nawet 22 zł. W niektórych miastach nawet ten pułap jest przekroczony. W czwartek 27 czerwca odnotowano w Broniszach wzrost cen o 7,4 proc. w stosunku do poprzedniego dnia. Na marketach i straganach ceny mogą być nawet wyższe.
Maciej Kmer poinformował nas, że dalej można liczyć na odmiany powtarzające się z upraw tunelowych. Pojawią się w opakowaniach po pół kilograma, ale w cenach 2-3 razy wyższych niż truskawki z głównego zbioru.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Jeśli chcemy nadal załapać się na tanie truskawki, eksperci z branży polecają udać się bezpośrednio na plantacje, gdzie rolnicy mogą je oferować po niższych cenach. Propozycje sprzedaży bezpośrednio od sadowników pojawiają się w internecie, np. na OLX pod koniec czerwca można było znaleźć koszyk truskawek za 6 zł.