Pojawiły się zgłoszenia o problemach na firmowych kontach założonych w banku PKO BP. Zdenerwowani klienci dzwonią na infolinię i pytają się, czemu nagle wykazywane są straty w miliardach złotych i czy ktoś ich nie okradł.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czwartek 1 sierpnia wielu klientów banku PKO BP czekał szok, gdy widzą nagle, jak na kontach firmowych pobierane są niewyobrażalne prowizje, a dokonywanie transakcji jest niemożliwe. Konta pokazują miliardy na minusie. Sytuacja jest dla wielu bardzo stresująca, ale jak ustalił reporter RMF FM, nie doszło do ataku hackerskiego.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Awaria w banku PKO BP
Kacper Wróblewski z RMF FM rozmawiał z pracownikami banku i ustalił, że doszło do zwykłej awarii. Problem dotyka przede wszystkim kont firmowych dużych korporacji. Informatycy banku pracują nad sytuacją, a problem ma zostać rozwiązany jeszcze przed południem.
"PKO BP omyłkowo pobrało ode mnie dziś w nocy 173 miliardy pln prowizji" – napisał na X Alexander Grzegorz Markunas, z grupy kapitałowej Kangoor. Pieniądze zostały mu zwrócone po godzinie 10 rano.
RMF FM przekazuje informacje od źródła w banku, że w wyniku błędu technicznego doszło do niewłaściwego zaksięgowania prowizji na rachunkach części klientów korporacyjnych.
Na portalu Downdetector, służącego do zgłaszania i obserwowania awarii, rośnie liczba raportów o problemie ze stanem konta w PKP BP. W szczytowym momencie było ich 324.
Otrzymaliśmy od PKO BP oficjalny komunikat.
Problemy z bankowością online
W ostatnim miesiącu byliśmy świadkami, jak kruche potrafią być współczesne systemy elektroniczne. Oprócz zagrożeń z zakresu cyberbezpieczeństwa, jak ataki hackerskie utrudniające dostęp do usług, podczas globalnej awarii oprogramowania miliony ludzi straciło dostęp do swoich kont i kart.
W wynikach zgłoszeń przodował Santander, a także PKO Bank Polski. Odnotowano jednak, że wzrost problemów z poszczególnymi usługami mieli także klienci Banku Pekao, ING, mBank, Millenium, Allianz i Alior Banku.
Bank zadłużył go na 2 mln złotych
Sytuacja w Banku PKO BP przypomina historię z ubiegłego roku, która przytrafiła się klientowi mBanku. Pieniądze zniknęły jednak nie z konta firmowego, a prywatnego.
"Wchodzę na konto mbanku, a tam dług w wysokości 2 milionów. Ja, przeciętny młody obywatel, 21 letni pracownik firmy zajmującej się wentylacją i klimatyzacją mam dług w wysokości prawie 2 milionów złotych. Pierwsza myśl - sprawdzam sygnaturę egzekucyjną i dzwonię do Urzędu Skarbowego" – pisał pan Karol na Facebooku (pisownia oryginalna).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Źródłem okazał się błąd pracownika banku, który... pomylił rachunki. W czasie kiedy dług widniał na koncie, poszkodowany nie mógł płacić kartą, BLIK-iem czy robić przelewów.
Informujemy, że w wyniku błędu technicznego po stronie banku doszło do nieprawidłowego naliczenia prowizji na rachunkach niewielkiej części Klientów Korporacyjnych. Problem został szybko przez bank zidentyfikowany, salda Klientów zostały skorygowane. Za zaistniałą sytuację bardzo przepraszamy wszystkich Klientów, których ta sytuacja dotknęła.