Klienci polskich banków nie mogą uzyskać dostępu do swoich kont. Do Polski dochodzi fala uderzeniowa, którą wywołała potężna awaria usług chmurowych Microsoftu. Spowodowała ją aktualizacja antywirusa firmy CrowdStrike. Na razie w czołówce zgłoszeń znajdują się klienci tylko dwóch podmiotów, ale w kolejce czekają już następne. Tak wynika z danych udostępnianych przez downdetector.pl.
W piątek 19 lipca seria usterek technicznych dała o sobie znać użytkownikom usług linii lotniczych, giełdy w Londynie, a także banków. Jednym z pierwszych mediów, który o tym informował, był Bloomberg. Jak podała agencja, przyczyną była awaria w dostawcy usług IT – Microsoft, która rozprzestrzenia się od USA po Azję.
Dane na temat polskich banków i liczby zgłoszeń awarii ich usług udostępniła platforma Downdetector. Bazuje ona na obiektywnych zgłoszeniach od użytkowników, które dotyczą informacji związanych z problemami dotyczącymi użytkowania popularnych usług w obszarze online. Dotyczy to m.in. banków, czy platform hostingowych.
Downdetector jest źródłem informacji na temat monitorowania problemów i przestojów w czasie rzeczywistym. Aktualnie w wynikach zgłoszeń przodują Santander, a także PKO Bank Polski. Odnotowano jednak, że wzrost problemów z poszczególnymi usługami mieli lub wciąż mają także klienci Banku Pekao, ING, mBank, Millenium, Allianz i Alior Banku.
Największe problemy w banku Santander odnotowano w godzinach porannych. O 8:31 Downdetecotr odnotował 204 zgłoszenia. Wzmożone spływanie doniesień o problemach rozpoczęło się już około 7 rano. Najczęściej zgłaszane awarie dotyczyły:
Pojawiły się także komentarze klientów Santander, które dotyczyły tego, że pomimo pobrania lub zablokowania środków z kont, płatności nie były akceptowane.
Dość podobne problemy pojawiły się w przypadku klientów PKO Banku Polskiego. Zwiększenie częstotliwości zgłaszania awarii odnotowano około godziny 9 rano. Najwięcej z nich przyjęto o godzinie 10:53 – 134 zgłoszenia. Dotyczyły one:
Z podobnymi problemami mierzyły się także inne banki. Odnotowano w nich następujące liczby zgłoszeń:
Jak informowaliśmy w INNPoland.pl, przyczyną awarii była prawdopodobnie aktualizacja w antywirusie firmy CrowdStrike.
Po odnotowaniu pierwszych problemów, których przyczyną mogła być awaria systemów Microsoft, Ministerstwo Cyfryzacji wydało komunikaty. Zdecydował się na to m.in. Paweł Olszewski – wiceminister cyfryzacji. Uspokoił, że Polska nie mierzy się teraz z cyberatakiem, a skutkiem awarii firm trzecich.
Nastroje stonował także minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. W komentarzu zamieszczonym na x.com stwierdził, że Obecnie w Polsce systemy infrastruktury krytycznej działają płynnie. "Globalna awaria systemów Microsoft jest monitorowana przez polskie służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo".
Awaria systemów Microsofta stanowi dziś jeden z największych problemów na całym świecie. Niektóre lotniska m.in. w Berlinie zawiesiły działalność. O problemach informowały także polskie lotniska w Krakowie i w Gdańsku. Zakłócenia funkcjonowania usług publicznych są również odnotowywane w m.in. Wlk. Brytanii, Japonii, Czechach i Hiszpanii.