Wzrost cen mieszkań to problem, z którym mierzy się nie tylko Polska. Ta tendencja rynkowa występuje także na dalekim wschodzie. Jednak kraj nazywany "Azjatyckim Tygrysem" stara się jej aktywnie przeciwdziałać.
Władze Singapuru podjęły walkę ze wzrostem cen nieruchomości. Zdecydowały się na ograniczenie dostępu do kredytów hipotecznych. To przeciwieństwo ruchów podejmowanych w Polsce, gdzie rządzący planują zwiększać możliwości z zakresu finansowania zakupu nieruchomości.
Jak informuje Bloomberg, w artykule pt. "Singapore Adds Public Housing Curbs to Boost Affordability" Singapur wprowadza ograniczenia dotyczące mieszkań komunalnych i ma to się przełożyć na zwiększenie ich dostępności na rynku. Takimi decyzjami, premier Lawrence Wong chce zahamować wzrost cen mieszkań.
Zmiany dotyczą obniżenia maksymalnego wskaźnika wartości kredytu do ceny nieruchomości. W przypadku mieszkań komunalnych limit będzie obniżony do 75 proc. ceny albo wartości nieruchomości. Wcześniej wynosił 80 proc. Zmiana wprowadzona przez rząd Wonga obejmuje mieszkania używane, ale od października 2024 roku uwzględni także nowe lokale.
Obniżenie limitu wartości kredytu w stosunku do ceny nieruchomości to nie jedyna decyzja Singapuru. Rządzący z "Azjatyckiego Tygrysa" chcą podwyższyć dotacje mieszkaniowe o 40 tys. dolarów singapurskich. Dzięki temu osoby o średnich i niskich zarobkach otrzymają szerszy dostęp do nieruchomości, które chcieliby kupić jako swoje pierwsze mieszkanie albo dom.
"Azjatycki Tygrys" zobowiązał się także do tego, że będzie wspierał podaż mieszkań. Władze Singapuru zapowiedziały kilka lat temu, że oddadzą do użytkowania 100 tys. lokali socjalnych. Są wprowadzane na rynek w okresie od 2021 do 2025 roku.
Bloomberg podaje, że Lawrence Wong zakomunikował zwiększenie dotacji na mieszkania komunalne dla par, które generują niższe dochody. Nowych propozycji oraz ograniczeń, hamujących wzrost cen nieruchomości w Singapurze można się spodziewać pod koniec 2025 roku, szczególnie w trakcie ostatnich dwóch miesięcy, kiedy to nastąpią wybory.