Informatyk z woj. łódzkiego został zatrzymany ws. włamania na konta lekarzy elektronicznej platformy ZUS i nieuprawnionego przetwarzania danych pacjentów 36-latek usłyszał już zarzuty.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przestępca miał działać od stycznia 2023 roku do kwietnia 2024 roku. Śledztwo przeciw 36-letniemu informatykowi prowadzi tarnowska prokuratura okręgowa z udziałem Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Wśród pokrzywdzonych są lekarze, pacjenci i ZUS.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Narażone dane dziesiątek tysięcy pacjentów
Jak informuje TVN24, informatyk miał złamać zabezpieczenia kont 63 lekarzy zarejestrowanych na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. W ten sposób miał uzyskać dane 86 tys. pacjentów. Policję zawiadomił jeden z lekarzy z okolic Tarnowa, który zauważył włamanie.
Po zbadaniu sprawy okazało się, że takich przypadków jest więcej. Obecnie prokuratura sprawdza, czy i jak podejrzany wykorzystywał dane pacjentów. Informatykowi grozi do 5 lat więzienia. Tarnowska prokuratura starała się o tymczasowy areszt dla mężczyzny, ale sąd nie przychylił się do wniosku. Zastosowano wobec niego dozór policji. 36-latek ma też zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Serwis PUE rozpoczął działalność w czerwcu 2012 roku, obsługuje obecnie ponad 10 milionów użytkowników. Pozwala na wysyłanie do ZUS elektronicznych dokumentów, wniosków oraz otrzymywać tą drogą odpowiedzi. Lekarze mogą także za jego pośrednictwem wystawiać elektroniczne zwolnienia lekarskie. Poprzez PUE porozmawiamy również z konsultantami za pomocą usługi czatu albo przez komunikator Skype.
Coraz bardziej zuchwali cyberprzestępcy w Polsce
Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości cały czas przestrzegają o działaniach przestępców. Informują o (stan na 26 września) 150 przypadkach zbiórek pieniędzy mogących mieć znamiona przestępstwa oraz o 44 kontach społecznościowych, szerzących dezinformację i udostępniających niebezpieczne wiadomości. Pojawiają się m.in. informacje o fałszywej zbiórce pieniędzy dla powodzian, podszywającej się pod WOŚP.
"W ramach walki z fałszywymi zbiórkami pieniędzy dla potrzebujących uruchomiliśmy zespół zadaniowy mający na celu namierzanie i zdemaskowanie cyberprzestępców żerujących na ludzkiej empatii i chęci pomocy" – informuje Biuro.
W poniedziałek 23 września Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości z Gdańska zatrzymali dwie osoby, które w bezwzględny sposób wykorzystywały sytuację powodziową w południowej Polsce.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Cyberprzestępcy najpierw szerzyli dezinformację, żerując na emocjach użytkowników, a później próbowali złapać ich w pułapkę. Polegała na tym, że aby zapoznać się z treścią udostępnionych plików, konieczne było stworzenie własnego profilu. Zgodnie z informacjami, które przekazali RMF funkcjonariusze Biura Zwalczania Cyberprzestępczości z Gdańska, w internecie pojawiło się przynajmniej 7 takich informacji.