Rząd odkłada wprowadzenie półrocznego vacatio legis w podatkach. Eksperci tłumaczą, że obecna sytuacja utrudnia firmom dostosowanie się do zmian. Przedsiębiorcy muszą mierzyć się z chaosem i sankcjami za niewdrożenie nowych przepisów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan wraz z Łukaszem Kozłowskim, głównym ekonomistą Federacji Przedsiębiorców Polskich, wypowiedzieli się na łamach Business Insider na temat opóźnienia rządu w pracach nad wdrożeniem dłuższego vacatio legis – okresu między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie – w podatkach.
Koalicja rządząca obiecywała wyborcom półroczne vacatio legis. Jak do tej pory, nic się jednak nie zmieniło.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Dlaczego rząd nie wprowadził półrocznego vacatio legis?
– Zastosowanie zasady półrocznego vacatio legis w ustawodawstwie podatkowym nie przyjęło się, ponieważ rząd nie był w stanie zidentyfikować wszystkich problemów i potrzeb oraz sformułować planu konkretnych działań – ocenił Łukasz Kozłowski.
– Przestawienie się na inne tory dla całego aparatu państwowego to spore wyzwanie, które być może nie zostało docenione w momencie podpisywania umowy koalicyjnej – dodał.
Główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich przyznał też, że wdrożenie zmiany może nie być łatwe w sytuacji, kiedy administracja publiczna jest przyzwyczajona do szybkiej legislacji, którą można wdrażać, gdy jest to konieczne.
Natomiast Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan stwierdził, że rządzący również mogą się obawiać takiego rozwiązania, bo blokuje im ono możliwość szybkiego działania w trakcie sytuacji kryzysowych.
Propozycje rządu prowadzą do powstania "martwego zapisu"
W propozycji Ministerstwa Rozwoju półroczne vacatio legis miałoby zostać wpisane do ustawy, ale z zastrzeżeniem, że nie będzie dotyczyć zmian, które są uwarunkowane ważnym interesem publicznym oraz wykonaniem przepisów unijnych.
Jednak według Łukasza Kozłowskiego, wprowadzenie takich zmian, mogłoby doprowadzić do powstania "martwego przepisu ", który nie byłby egzekwowany. Główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich stwierdził, że vacatio legis powinno być adekwatne do skali zmian w podatkach i trudności ich wdrożenia.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Jak półroczne vacatio legis ułatwiłoby funkcjonowanie biznesowi?
W poprzednich latachod czasu publikacji zmian w przepisach do momentu ich rzeczywistego obowiązywania mijało zazwyczaj 31 dni.
Często dochodziło również do kulminacji różnych zmian prawnych. Działo się tak na przykład wtedy, kiedy Ministerstwo Finansów wprowadzało swoje nowelizacje, ale nie uwzględniało przy tym działań pozostałych resortów.
– W tym czasie trzeba wdrożyć zmiany, dostosować swoje systemy, przeszkolić pracowników, pozmieniać umowy itd. W międzyczasie są oczywiście święta i urlopy. Dlatego dla biznesu tak ważne jest półroczne vacatio legis – tłumaczył Przemysław Pruszyński.
– Firmy nie mogą powiedzieć, że nie dadzą rady wdrożyć zmian podatkowych, bo grożą za to sankcje. Urzędnicy żadnych sankcji nie mają – dodał Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan.