Nakłady na wojnę hybrydową z Białorusią rosną. Już przekroczyły próg dwóch miliardów złotych. Premier przekazał informacje na temat kosztów innym europejskim liderom.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z polskiego budżetu co roku przeznaczane jest ponad 2 miliardy złotych na wojnę hybrydową na granicy z Białorusią. Na terenach przygranicznych rotacyjnie służy kilka tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy policji. "Rzeczpospolita" powołuje się na niedawne doniesienia "Politico" i ujawnia, co premier Donald Tusk powiedział unijnym liderom.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Polska wydaje na wojnę hybrydową 600 mln euro rocznie
Kilka dni temu portal "Politico" ujawnił, że Donald Tusk przekazał unijnym liderom, że "wykorzystywanie migrantów przez Rosję i Białoruś kosztuje Polskę 600 mln euro rocznie". To ponad 2,5 mld zł.
Dane na temat wydatków potwierdza wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Czesław Mroczek powiedział "Rzeczpospolitej", że kwota jest prawdziwa. I dodał, że "bieżące utrzymanie bezpieczeństwa na tej granicy jest coraz droższe".
Donald Tusk zaostrza politykę migracyjną
W czwartek 17 października światowe media, w tym "Politico" mówiły o oświadczeniu, które wygłosił premier Polski. Poinformował w nim, że nasz kraj tymczasowo zawiesi prawo do azylu dla migrantów zmierzających do państwa przez granicę z Białorusią.
Premier podkreślał, że napływ migrantów został zaaranżowany przez Rosję w ramach taktyki "wojny hybrydowej" i ma na celu destabilizację Polski. Tuska poparli inni przywódców Unii Europejskiej.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Wojna hybrydowa z Białorusią trwa od kilku lat
Polska Straż Graniczna odnotowała radykalny wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy od lipca 2021 roku. W sierpniu ponad 3,5 tys. takich przypadków, a w październiku już ponad 17 tys.
Jak można przeczytać na rządowej stronie Służb Specjalnych, agresja Białorusi na Polskę i Unię Europejską to zemsta za nałożone na Mińsk sankcje, a także wsparcie udzielone białoruskiej opozycji. W ten sposób zaatakowano nie tylko nasz kraj, ale i Litwę oraz Łotwę.
Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych na stronie gov.pl informuje, że nielegalna migracja jest uzupełniana agresywnymi działaniami dezinformacyjnymi, które "wpisują się w cele rosyjskiej propagandy".
– Chodzi w nich o zastraszenie i sterroryzowanie strony zaatakowanej, rozbicie jedności europejskiej, wymuszenie poprzez szantaż politycznych ustępstw, wywołanie niepokoju społecznego i wewnętrznych konfliktów, a także zrzucenie na Polskę rzekomej odpowiedzialności za sytuację, w jakiej znaleźli się migranci – informuje Stanisław Żaryn.
Kluczowe są słowa, które zostały zapisane - Rosja, Białoruś ani żaden inny kraj nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu, ani podważać naszej demokracji.
Donald Tusk
Premier Polski/ wypowiedź w trakcie konferencji prasowej w Brukseli/ źródło: gov.pl.