Jedna czwarta hiszpańskich dzieci ma telefon już w wieku 10 lat, a niemal połowa dostaje go, gdy kończy 11 lat. Hiszpania zleciła 50 ekspertom opracowanie sposobu na zadbanie o zdrowie psychiczne dzieci i nastolatków oraz zmniejszenie skali ich uzależnienia od smartfonów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Hiszpania rozważa wprowadzenie etykiet ostrzegawczych na smartfonach. Miałyby informować o potencjalnych zagrożeniach związanych z korzystaniem z urządzeń cyfrowych, podobnie jak dziś funkcjonuje to w przypadku papierosów.
Czy to rozwiąże problem długiego czasu ekranowego? Są pewne wątpliwości.
Zaleca się telefony bez internetu
To inicjatywa, która wynika z rekomendacji 250-stronicowego raportu zleconego przez rząd Hiszpanii. Grupa 50 ekspertów tworząca zalecenia wskazuje na rosnące konsekwencje dla zdrowia psychicznego związane z nadmiernym korzystaniem z technologii, zwłaszcza przez dzieci i młodzież. Treść raportu opublikowała gazeta El País.
Eksperci w dokumencie proponują szczegółowe wytyczne dotyczące ograniczania czasu ekranowegodla dzieci w zależności od wieku.
Ich zdaniem dzieci poniżej trzeciego roku życia nie powinny mieć żadnego kontaktu ze smartfonami, a te w wieku 3-6 lat mogą korzystać z nich jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Dzieci między 6. a 12. rokiem życia powinny używać tzw. dumb phones, czyli starych modeli, które umożliwiają jedynie wykonywanie połączeń, bez dostępu do internetu.
Czytaj także:
O czas ekranowy zapyta lekarz
Co więcej, eksperci sugerują, by smartfony sprzedawane w Hiszpanii oraz niektóre aplikacje zawierały ostrzeżenia, informujące o możliwych zagrożeniach związanych z nadużywaniem technologii, narażeniem na nieodpowiednie treści oraz negatywnym wpływem mediów społecznościowych na zdrowie psychiczne.
Ostrzeżenia mogłyby także wskazywać maksymalny zalecany czas korzystania z urządzeń.
Twórcy raportu sugerują również włączenie pytań o czas ekranowy do rutynowych badań lekarskich. Miałoby to dotyczyć szczególnie nastolatków. Oprócz tego proponują m.in. wprowadzenie domyślnych kontroli rodzicielskich na smartfonach, ogólnokrajową kampanię edukacyjną na temat korzystania z mediów społecznościowych oraz podniesienie minimalnego wieku do zakładania kont w mediach społecznościowych z 14 do 16 lat.
Nauczyciele i pracownicy służby zdrowia mieliby być szkoleni w zakresie rozpoznawania objawów uzależnienia od technologii u dzieci.
Czytaj także:
Problem dostępu do pornografii
Kwestią, która szczególnie zaniepokoiła premiera Hiszpanii Pedro Sáncheza jest dostęp dzieci do treści pornograficznych. Jego zdaniem problem zasługuje na miano epidemii. Podkreśla, że już jedna czwarta dzieci w Hiszpanii poniżej 12. roku życia miała styczność z pornografią.
Raport nie zobowiązuje kraju do wprowadzenia konkretnych zasad czy regulacji, ale Hiszpania ewidentnie szuka sposobu na zmniejszenie problemu uzależnienia dzieci i nastolatków od telefonu.
Podobne działania podejmowano m.in. we Francji, gdzie zaleca się zakazywanie korzystania ze smartfonów przez dzieci poniżej 13. roku życia i ograniczenie dostępu do mediów społecznościowych dla osób poniżej 18 lat.