W filmie nie ma tego, co obiecuje tytuł? YouTube ma pewien pomysł
YouTube zaczyna walkę z clickbaitami. Najpierw wprowadzi nową politykę w Indiach. W kolejnych miesiącach zasady zaczną obowiązywać w innych krajach.
Reklama.
YouTube zaczyna walkę z clickbaitami. Najpierw wprowadzi nową politykę w Indiach. W kolejnych miesiącach zasady zaczną obowiązywać w innych krajach.
"Czy ktoś zauważył, że liczba filmów typu clickbait drastycznie wzrosła odkąd usunięto negatywne komentarze?" – zapytał jeden z użytkowników Reddita w 2021 roku. – "Czy ktoś ma takie same odczucia? Uważam, że jakość YouTube jako całości znacznie spadła. Ponadto znacznie trudniej jest znaleźć przydatne filmy niż wcześniej".
Widocznie pojedynczy użytkownik Reddita nie był jedyną osobą, która odniosła takie wrażenie, bo za problem clickbaitowych treści na YouTube bierze się sama platforma.
Używanie przyciągających uwagę i często wprowadzających w błąd miniatur czy tytułów stało się standardową praktyką na YouTube. Zna to chyba każdy. Teatralna mimika twarzy twórcy internetowego, tytuł zapisany caps lockiem i koniecznie jakieś szokujące zdanie.
Większość z nas została "zwabiona" do kliknięcia filmu dzięki efektownemu tytułowi i kuszącej miniaturze, tylko po to, żeby rozczarować się kilka minut później, gdy okaże się, że rzeczywista treść nie ma nic wspólnego z tym, co obiecywał nagłówek.
YouTube ogłosił, że zacznie walczyć z takimi clickbaitowymi treściami. Jeśli miniaturka lub tytuł będą obiecywały coś, czego nagranie nie zawiera, te zostanie usunięte. Polityka ma jednak zwalczać "rażące" clickbaity, które wprowadzają widzów w błąd, ze szczególnym uwzględnieniem filmów związanych z "bieżącymi wydarzeniami".
YouTube podał również przykłady rażącego clickbaitu, takiego jak film zatytułowany "Prezydent zrezygnował!", który nie obejmuje rezygnacji, oraz miniatura "Najważniejsze wiadomości polityczne" dołączona do filmu bez treści informacyjnej.
Nie będzie to jednak natychmiastowa zmiana. Rozwiązanie zostanie "powoli" wdrożone w Indiach, ale w kolejnych miesiącach zacznie obowiązywać również w innych krajach.
Rzecznik YouTube powiedział w rozmowie z The Verge, że w miarę wdrażania polityki w Indiach YouTube będzie usuwał treści naruszające zasady bez ostrzegania twórców, przynajmniej na początku.