Najwięcej zaświadczeń, bo blisko 32 proc. dotyczyło nieobecności do 5 dni. Jednak 29,5 proc. dotyczyło już tych trwających między 11 a 20 dni.
Najwięcej zaświadczeń, bo blisko 32 proc. dotyczyło nieobecności do 5 dni. Jednak 29,5 proc. dotyczyło już tych trwających między 11 a 20 dni. Fot. MondayNews
Reklama.

W 2024 roku lekarze w całej Polsce wystawili blisko 9,5 tys. zaświadczeń lekarskich z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu. To aż o 44,9 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Najczęściej z tej możliwości korzystały osoby w wieku 40-44 lat. Mężczyznom wystawiono więcej takich zaświadczeń niż kobietom.

O ponad 50 proc. wzrosła również liczba dni nieobecności z tego samego powodu, żeby finalnie wynieść blisko 100 tys. Najwięcej zaświadczeń, bo blisko 32 proc. dotyczyło nieobecności do 5 dni. Jednak 29,5 proc. dotyczyło już tych trwających między 11 a 20 dni.

Co 10 zwolnienie trwało powyżej 21 dni

Serwis agencyjny MondayNews przytacza wypowiedź psychologa Michała Murgrabiego z platformy psychoterapii online ePsycholodzy.pl, który twierdzi, że najbardziej niepokojące są absencje trwające powyżej 21 dni, które stanowią 10,8 proc. wszystkich zwolnień.

Czytaj także:

"Taka długość niezdolności do pracy często wiąże się z poważnymi problemami zdrowotnymi, przewlekłymi schorzeniami związanymi z nadużywaniem alkoholu oraz koniecznością specjalistycznej terapii. Może to również wskazywać na osoby znajdujące się w fazie zaawansowanego uzależnienia, które wymaga długoterminowego leczenia i wsparcia psychologicznego" – dodaje Michał Murgrabia.

Zaświadczenia lekarskie oznaczone kodem C

Zakład Ubezpieczeń Społecznych udostępnił dane dotyczące zaświadczeń lekarskich oznaczonych kodem C. Potocznie nazywane są one zwolnieniami z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu.

"Pracodawcy mogą nieprzychylnie patrzeć na pracownika, który jest nieobecny z powodu nadużywania alkoholu. Jednocześnie istnieje zakaz dyskryminacji pracownika ze względu na stan zdrowia, więc jeśli nadużywanie alkoholu nie wpływa bezpośrednio na życie zawodowe danej osoby, to pracodawca nie powinien wyciągać negatywnych konsekwencji z choroby pracownika" – mówi radca prawny Szymon Witkowski z rozmowie z agencją Monday.