"Hit - chcę poznać osobę, która kupuje kamień za 129 zł" – piszą internauci.
"Hit - chcę poznać osobę, która kupuje kamień za 129 zł" – piszą internauci. kolaż: Zara Home
Reklama.

Na nietypowy produkt w asortymencie Zara Home zwróciła uwagę na swoim Instagramie Paulina Górska, ekoedukatorka i dziennikarka.

"Mamy dopiero luty, a tu jest potencjał na hitowy produkt roku" – stwierdziła.

Blokada drzwi z kamienia

Chodzi o blokadę drzwi kamieniem. Dosłownie, bo kamień nie podlegał nawet obróbce. Został jedynie związany plecionym sznurkiem z liści palmowca – sznurek też wyprodukowano w Indonezji.

Kamień musiał więc przebyć drogę 10 tys. km, żeby finalnie trafić do sklepu internetowego oraz sklepów stacjonarnych w Polsce.

Warto było? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.

logo
Kamień musiał przebyć drogę 10 tys. km, żeby finalnie trafić do sklepu internetowego oraz sklepów stacjonarnych w Polsce. Screen shot: https://www.zara.com/pl/pl/blokada-drzwi-z-kamienia-p44364108.html

"Hit - chcę poznać osobę, która kupuje kamień za 129 zł" – piszą internauci.

Nie jest to pierwsza taka sytuacja, kiedy to marki modowe sprzedają kamienie. Wcześniej zrobiło to Loewe – hiszpański luksusowy dom mody specjalizujący się w galanterii skórzanej, odzieży, perfumach i innych akcesoriach modowych.

Marki modowe sprzedają kamienie

Na stronie internetowej marki można kupić "Hizashi open knot stone", czyli również kamień z plecionką.

Producent zapewnia, że produkt jest wyjątkowy: "Stworzony przez japoński duet matka-córka, Shizu Designs, przy użyciu tradycyjnych technik wyplatania koszyków, kamień ten został owinięty i zawiązany skórą cielęcą w odmianie ozdobnego węzła Hizashi".

Cena? Tym razem 1 150 zł.

logo
Na stronie internetowej Loewe można kupić “Hizashi open knot stone”, czyli również kamień z plecionką. Screen shot: https://hypebeast.com/2021/10/loewe-shizu-designs-calfskin-decorative-knot-stone-release

Sytuacja jest dość absurdalna. Podobne "produkty" każdy z nas może mieć za darmo. Kamieni nie brakuje – również w Polsce, więc emisje związane z transportem surowca z Indonezji wydają się zupełnie nieuzasadnione.

Jak widać, potrafimy dziś sprzedać wszystko, a skoro takie produkty pojawiają się w ofercie marek, oznacza to, że klienci też się na to znajdują.