Kawasaki Heavy Industries, znane przede wszystkim z produkcji motocykli i sprzętu przemysłowego, zaskoczyło świat prezentując na Expo 2025 w Osace koncepcję jeżdżącego robota o nazwie Corleo. 
Kawasaki Heavy Industries, znane przede wszystkim z produkcji motocykli i sprzętu przemysłowego, zaskoczyło świat prezentując na Expo 2025 w Osace koncepcję jeżdżącego robota o nazwie Corleo.  Ilus.: 4Drive Time / YouTube
Reklama.

Zdecydowanie częściej piszemy dla Was o przypadkach nadużyć ze strony twórców nowych technologii. Jednak raz na jakiś czas pojawia się gadżet, który uzmysławia nam, że przyszłość już tu jest i jest ekscytująca. 

Pewnie najlepszym przykładem jest ta mechatroniczna bestia. 

Kawasaki Heavy Industries, znane przede wszystkim z produkcji motocykli i sprzętu przemysłowego, zaskoczyło świat prezentując na Expo 2025 w Osace koncepcję jeżdżącego robota o nazwie Corleo. 

To czteronożne urządzenie, przypominające połączenie konia i wilka, ma oferować nowy sposób poruszania się po trudnym terenie. 

Prototyp

Według niepotwierdzonych raportów sterowanie Corleo ma opierać się na analizie ruchów ciała jeźdźca. Czujniki w strzemionach i na kierownicy mają monitorować pozycję, umożliwiając intuicyjne manewrowanie. Dodatkowo panel nawigacyjny ma wyświetlać informacje o poziomie paliwa, położeniu środka ciężkości oraz wskazówki dotyczące trasy. 

Czytaj także:

Prototyp Kawasaki ma być napędzany silnikiem wodorowym i według niektórych przewidywań osiągać nawet 80 km/h. Jednak, jak się już zapewne domyśliliście – cały koncept to wciąż tylko marzenie inżynierów (i moje). Film promocyjny został niemal w całości wytworzony komputerowo, a w trakcie pokazu na Expo w Osace robot ledwo się przeciągnął. 

Nie tylko Corleo

Mechaniczny przerośnięty wilk to dobry kierunek rozwoju robotyki. Nie tylko dlatego, że jest obiektywnie cool, ale również ze względu na złą prasę robotów w ostatnim czasie. Od robotów Boston Dynamics w szeregach policji, przez humanoidalne maszyny w swetrach niezręcznie drepczące po kuchni na filmach promocyjnych – współczesne roboty wyglądają, jakby urwały się z odcinka Black Mirror

Czytaj także:

Zwrot w kierunku równie imponujących – nawet jeżeli kompletnie niepotrzebnych – maszyn może napawać optymizmem. 

A Corleo nie jest jedyny! Robot badawczy Oncilla z Uniwersytetu Cornella, Centauro z Włoskiego Instytutu Technologicznego czy XPeng Unicorn – to tylko niektóre przykłady zaprezentowanych w ostatnim czasie czteronożnych maszyn.