Punktem zwrotnym była sprawa nauczycielki z liceum w Gryficach, która w 2012 roku rozpoczęła swoją batalię sądową.
Punktem zwrotnym była sprawa nauczycielki z liceum w Gryficach, która w 2012 roku rozpoczęła swoją batalię sądową. Fot. Wonderlane/Unsplash.com
REKLAMA

Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która może zrewolucjonizować sposób wynagradzania nauczycieli w Polsce.

26 lutego 2025 roku w poszerzonym składzie siedmiu sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych potwierdzono, że nauczycielom należy się wynagrodzenie za pracę wykraczającą poza 40-godzinny tydzień pracy – zgodnie z ogólnymi przepisami Kodeksu pracy dotyczącymi godzin nadliczbowych. 

Godziny ponadwymiarowe a nadliczbowe

Do tej pory sytuacja prawna była niejednoznaczna. 

Karta Nauczyciela, główny akt regulujący status zawodowy nauczycieli, przewiduje możliwość odpłatnej pracy w tzw. godzinach ponadwymiarowych. Są to dodatkowe lekcje, wynikające z planu zajęć i związane bezpośrednio z pensum – czyli czasem spędzanym "przy tablicy".

Czytaj także:

Nie mówi jednak nic o pracy wykraczającej poza ogólny limit 40 godzin tygodniowo, w którym mieści się również wiele innych obowiązków, takich jak opieka nad uczniami, organizacja wydarzeń, udział w wycieczkach czy realizacja projektów edukacyjnych. 

Uchwała Sądu Najwyższego wypełnia tę lukę – wskazując, że godziny te są pełnoprawnymi godzinami nadliczbowymi.

Sprawa, która zmieniła system

Punktem zwrotnym była sprawa nauczycielki z liceum w Gryficach, która w 2012 roku rozpoczęła swoją batalię sądową. 

Jako anglistka i koordynatorka międzynarodowego projektu wymiany uczniów musiała organizować wyjazd, uczestniczyć w szkoleniach i pełnić funkcję łącznika między szkołami. Mimo że jej obowiązki wykraczały daleko poza 40 godzin tygodniowo, nie otrzymała za nie żadnego wynagrodzenia.

Czytaj także:

Po latach walki sądy niższej instancji przyznały jej ponad 18,5 tys. zł z odsetkami za nadgodziny. Szkoła złożyła jednak skargę kasacyjną. Ostatecznie Sąd Najwyższy potwierdził, że jej dodatkowa praca spełnia wszystkie przesłanki, by być uznana za nadgodziny w rozumieniu Kodeksu pracy.

Płacenie za nadgodziny to zasada w polskim systemie prawnym

Sędzia Piotr Prusinowski, uzasadniając uchwałę, stwierdził, że "płacenie za przekroczenie norm czasu pracy to zasada w polskim systemie prawnym". Jego zdaniem brak przepisów wyłączających nauczycieli z tej zasady oznacza, że powinna ona obowiązywać także w ich przypadku. 

"Jeśli ktoś pracuje więcej, niż mówi przepis, to trzeba mu za to zapłacić" – podkreślił.

Czytaj także:

Także drugi z sędziów sprawozdawców tej sprawy w SN Bohdan Bieniek wskazywał, że obecne regulacje nie uwzględniają specyfiki pracy nauczycieli, w której występują okresy bardzo intensywnej aktywności, np. podczas egzaminów, oraz spokojniejsze miesiące wakacyjne. 

Jego zdaniem ustawodawca powinien rozważyć wprowadzenie tzw. okresów rozliczeniowych.

Możliwe zmiany w Karcie Nauczyciela

Orzeczenie SN może mieć dalekosiężne konsekwencje. Daje możliwość do ubiegania się wypłatę zaległych wynagrodzeń – nawet trzy lata wstecz – oraz zmusza organy prowadzące szkoły do ponownego przemyślenia polityki kadrowej. 

Praca nauczyciela nie kończy się po ostatnim dzwonku. Obejmuje przygotowanie materiałów, poprawianie sprawdzianów, kontakt z rodzicami, działalność wychowawczą, a także liczne aktywności poza szkołą – od kółek zainteresowań po wielodniowe wyjazdy z uczniami.