Ilus.: INNPoland
REKLAMA

W tygodniu od 14 do 20 kwietnia 2025 roku analiza przeprowadzona przez Instytut Monitorowania Mediów (IMM) oraz portal Demagog wykazała znaczące zmiany w obecności kandydatów na prezydenta Polski w mediach społecznościowych.

Po raz pierwszy w historii raportów IMM Magdalena Biejat z Lewicy wyprzedziła Sławomira Mentzena z Konfederacji pod względem liczby wyświetleń w mediach społecznościowych. 

Czytaj także:

Według danych IMM Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, utrzymał pozycję lidera w ogólnym zasięgu medialnym, generując blisko 700 milionów kontaktów. Przeciętny Polak powyżej 15. roku życia miał styczność z informacjami o Trzaskowskim około 22 razy w analizowanym okresie.

Skąd sukces Biejat?

Magdalena Biejat odnotowała największy wzrost obecności w mediach społecznościowych, co pozwoliło jej wyprzedzić pod względem wyświetleń jej treści Sławomira Mentzena, dotychczasowego lidera w tej kategorii. Demagog zauważa, że Biejat zyskała na popularności dzięki większej aktywności w mediach społecznościowych oraz zaangażowaniu w bieżące tematy polityczne.

Z kolei Sławomir Mentzen, który wcześniej dominował w mediach społecznościowych, odnotował spadek liczby wzmianek. Może to być związane z kontrowersjami wokół jego wypowiedzi na temat aborcji oraz innych kwestii społecznych, które były szeroko komentowane w mediach.

Mentzen wciąż wypada lepiej pod względem ilości obserwatorów od swojej konkurentki w wyścigu prezydenckim. Jego konto na TikToku obserwuje ponad 1,5 mln osób. Magdalenę Biejat zaledwie 150 tys. 

Walka o młodych

Analiza IMM i Demagoga pokazuje, że obecność kandydatów w mediach społecznościowych może ulegać dynamicznym zmianom w zależności od ich aktywności i zaangażowania w bieżące wydarzenia polityczne. Równocześnie wzrost popularności Magdaleny Biejat wskazuje na rosnące znaczenie mediów społecznościowych w kampaniach wyborczych i komunikacji z wyborcami.

Czytaj także:

Te stanowią najważniejszy kanał komunikacyjny z młodszymi wyborcami, o których przede wszystkim toczą walkę skrajne ugrupowania, czyli właśnie Lewica i Konfederacja.