Nowy papież, Leon XIV, jest członkiem Zakonu Augustianów, który promuje życie w prostocie, wspólnocie i duchowym skupieniu.
Nowy papież, Leon XIV, jest członkiem Zakonu Augustianów, który promuje życie w prostocie, wspólnocie i duchowym skupieniu. Fot. Alberto Lingria/Xinhua News/East News
REKLAMA

Choć wiele osób może sądzić, że głowa Kościoła katolickiego otrzymuje wysokie wynagrodzenie, rzeczywistość wygląda trochę inaczej.

Papież bez tradycyjnego wynagrodzenia

Papież formalnie nie otrzymuje pensji w tradycyjnym sensie, jak pracownik etatowy. Jako głowa Kościoła katolickiego i suwerennego Państwa Watykańskiego, papież ma zapewnione wszelkie potrzeby: mieszkanie, wyżywienie, transport, opiekę medyczną, ochronę i wszystkie inne środki potrzebne do pełnienia swojej funkcji.

Wszystko to jest finansowane z budżetu Watykanu.

Wysokość miesięcznych wydatków papieża jest różnie szacowana. "The Economic Times" podaje, że to 32 tys. dol (ok. 120 tys. zł) miesięcznie. Z kolei prowadzący amerykańskiego programu The Catholic Talk Show mówi o 100 tys. dolarów rocznie.

Czytaj także:

Szacuje się, że Franciszek miał dostęp do aktywów o wartości 16 mln dolarów, które przysługują papieżowi.

Symboliczna zapłata

Zamiast pieniędzy, papież otrzymuje każdego roku trzy symboliczne monety – brązową, srebrną i złotą.

To zwyczaj, który nie ma wartości materialnej, ale duchową i historyczną już tak. Po śmierci papieża wszystkie te monety umieszcza się w woreczku i wkłada do jego trumny – to hołd dla jego pontyfikatu.

Czytaj także:

Leon XIV – kontynuator skromności?

Objęcie tronu Piotrowego przez Leona XIV to kontynuacja wartości, które szczególnie mocno wybrzmiały za pontyfikatu Franciszka – skromności, odrzucenia przepychu i skupienia na duchowym wymiarze posługi.

Już jako kardynał Robert Prevost znany był z umiarkowanego stylu życia. Jego pierwsze wystąpienie Urbi et Orbi – tradycyjne orędzie "do miasta i świata" – pokazało, że zamierza iść dalej tą drogą.

Z informacji opublikowanych przez serwis Merca20 wynika, że jego miesięczna pensja wynosiła wówczas między 4000 a 5000 euro. Jednak po objęciu funkcji papieża, podobnie jak Franciszek, nie będzie pobierał formalnego wynagrodzenia – wszystkie jego potrzeby finansowe pokryje Watykan.