Białoruś, znana z silnych tradycji rolniczych, stanęła w obliczu poważnego kryzysu żywnościowego.
Białoruś, znana z silnych tradycji rolniczych, stanęła w obliczu poważnego kryzysu żywnościowego. Fot.: Eric Prouze / Unsplash

Białoruś, znana z silnych tradycji rolniczych, stanęła w obliczu poważnego kryzysu żywnościowego. Brak ziemniaków, wywołany m.in. nadmiernym eksportem do Rosji, sprowokował znaczącą zmianę w polityce reżimu Łukaszenki.

REKLAMA

To kryzys nie tylko o znaczeniu ekonomicznym, ale i symbolicznym.

Białoruś – kraj bardzo silnie kojarzony z uprawą ziemniaków, cierpi na coraz poważniejsze braki tego kluczowego produktu. Powodem jest m.in. zbyt intensywny eksport do Rosji.

Choć sytuacja może wydawać się banalna, może prowadzić do narastających problemów gospodarczych i potencjalnego kryzysu żywnościowego. Dlatego reżim Aleksandra Łukaszenki zdecydował się na złagodzenie części sankcji importowych wobec krajów Unii Europejskiej

Czytaj także:

To znaczący zwrot w polityce Białorusi, która wcześniej wprowadziła restrykcje w odpowiedzi na sankcje nałożone przez Zachód po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Kryzys żywnościowy wymusza zmiany

W styczniu 2022 roku Białoruś wprowadziła zakaz importu szeregu produktów żywnościowych z Polski, Litwy i Łotwy, obejmujący m.in. mięso, mleko, warzywa, owoce oraz wyroby cukiernicze. Była to reakcja na sankcje Unii Europejskiej, nałożone w odpowiedzi na represje wobec opozycji i społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.

Jednakże, jak poinformowało biuro prasowe białoruskiego rządu, zniesiono zakaz importu i sprzedaży ziemniaków, cebuli, świeżej białej kapusty oraz jabłek pochodzących z "nieprzyjaznych krajów", w tym wszystkich państw członkowskich UE. 

Czytaj także:

Propaganda kontra rzeczywistość

W przeszłości Aleksander Łukaszenka wielokrotnie przedstawiał Polskę i inne kraje UE jako miejsca dotknięte głodem i niedoborami, twierdząc, że obywatele tych państw proszą o możliwość zakupu podstawowych produktów na Białorusi. Jednakże, w obliczu obecnych problemów gospodarczych, reżim zmuszony jest do zmiany narracji.

Ponadto, mimo oficjalnych sankcji, niektóre białoruskie firmy, takie jak BiełAZ, próbowały omijać restrykcje poprzez współpracę z zagranicznymi partnerami. Według doniesień medialnych BiełAZ korzystał z pośrednictwa firm w Polsce, aby kontynuować eksport swoich produktów do Unii Europejskiej, mimo obowiązujących sankcji.

Nie przegap żadnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!