
Decyzje Donalda Trumpa dotyczące polityki celnej, choć mogą wydawać się odległe, mają realny wpływ na gospodarki daleko poza granicami Stanów Zjednoczonych. Polska, jako integralna część globalnego łańcucha dostaw i członek Unii Europejskiej, nie jest tu wyjątkiem. Najnowszy raport pokazuje, jakie są konsekwencje polityki handlowej USA i jakie otwiera ona szanse dla biznesów nad Wisłą.
Na pierwszy rzut oka, bezpośredni wpływ ceł na polski eksport do USA wydaje się marginalny. Udział Stanów Zjednoczonych w ogólnej strukturze polskiej sprzedaży zagranicznej to ok. 3 proc. To jednak złudne poczucie bezpieczeństwa. Prawdziwe zagrożenie kryje się bowiem w złożonych powiązaniach gospodarczych, zwłaszcza w ramach europejskich łańcuchów produkcyjnych.
Jakie cła obowiązują w tym momencie?
W okresie marzec-kwiecień 2025 roku administracja Donalda Trumpa wprowadziła szereg globalnych ceł, które znacząco wpłynęły na międzynarodowy handel. Biały Dom prowadzi swoją politykę celną w niespotykanie chaotyczny sposób, raz ogłaszając wprowadzenie nowych ceł, by chwilę później się z nich wycofać. Na ten moment obowiązuje jednak kilka danin od towarów wjeżdżających do USA.
Od 12 marca 2025 roku zaczęły obowiązywać cła w wysokości 25 proc. na import stali i aluminium, obejmujące również państwa Unii Europejskiej. Następnie, od 3 kwietnia 2025 roku, wprowadzono cła w wysokości 25 proc. na samochody, w tym także na import z UE. Warto zaznaczyć, że towary pochodzące z Meksyku i Kanady zostały tymczasowo zwolnione z tej taryfy, pod warunkiem spełnienia wymogów porozumienia USMCA (zawierającego znaczący udział komponentów z USA, Kanady i Meksyku).
Również od 3 kwietnia ogłoszono globalne cła na inne towary: początkowo 10 proc. dla większości krajów, z podwyższonymi stawkami celnymi dla wybranych państw. Dla Unii Europejskiej ustalono wówczas taryfę w wysokości 20 proc. Jednak około tydzień później Donald Trump zawiesił na 90 dni obowiązywanie tych podwyższonych ceł. Obecnie dla większości towarów obowiązuje stawka 10 proc. dla wszystkich krajów.
Szczególnie dotkliwe okazały się cła na towary importowane z Chin. Dla większości z nich stawki zostały podniesione do 145 proc., a na elektronikę użytkową tymczasowo ustalono stawkę 20 proc. Dodatkowo, od maja zniesiono preferencyjny reżim celny dla małych przesyłek z Chin do USA, co utrudniło handel drobnymi towarami.
Kolejnym istotnym krokiem było wprowadzenie, od 3 maja, ceł w wysokości 25 proc. na części samochodowe. Podobnie jak w przypadku gotowych pojazdów, towary z Meksyku i Kanady spełniające warunki porozumienia USMCA zostały zwolnione z tej taryfy.
Pośrednie efekty
Według najnowszego raportu stworzonego przez Centrum Analityczne Gremi Personal zagrożenia polityki celnej USA są konkretne, ale Polska wciąż ma przestrzeń do manewru – pod warunkiem że zareaguje odpowiednio szybko.
Według analizy Centrum największe straty odczuje sektor inżynierii mechanicznej. Dotyczy to zarówno bezpośrednich dostaw, takich jak turbiny, jak i pośrednich, na przykład części samochodowych, które trafiają do niemieckich fabryk, a stamtąd na rynek amerykański. Negatywne efekty rozleją się również na sektory pokrewne: metalurgię oraz przemysł wydobywczy, które są kluczowymi dostawcami dla branży maszynowej.
Nie bez szwanku wyjdzie także sektor rolniczy i spożywczy. Choć cła Trumpa bezpośrednio nie uderzą w polskie produkty żywnościowe w USA, to wojna handlowa na globalnym rynku może zwiększyć konkurencję wewnątrz Unii Europejskiej. Polscy producenci mogą zmierzyć się z nadwyżką produktów z innych krajów UE, które nie znajdą zbytu poza Wspólnotą. Ucierpią również powiązane obszary, takie jak produkcja opakowań i pojemników na żywność.
Rządowe wyzwania i strategiczne kierunki
Polski rząd stoi przed trudnym zadaniem. Musi lawirować między interesami różnych sektorów gospodarki a złożonymi relacjami handlowymi. Choć Polska jest związana wspólną polityką taryfową UE, ma możliwość aktywnego głosowania i forsowania własnych interesów w ramach unijnych decyzji. Według raportu Gremi to klucz do minimalizowania negatywnych skutków i wykorzystywania szans.
Kluczową strategią dla polskiego biznesu powinna być dywersyfikacja. Ograniczenie zależności od rynku europejskiego poprzez rozwój relacji handlowych z krajami azjatyckimi i Ameryki Południowej może okazać się zbawienne.
Potencjalne zbliżenie gospodarcze Unii Europejskiej z Chinami to przykład dwubiegunowego scenariusza dla Polski. Może przynieść korzyści, zwłaszcza dla sektora spożywczego (otwarcie ogromnego rynku zbytu) i usług logistycznych (wzrost transportu towarów). Jednocześnie stwarza zagrożenia dla przemysłu maszynowego i metalurgicznego, które mogą odczuć zwiększoną konkurencję ze strony chińskich producentów.
Z kolei potencjalne otwarcie strefy wolnego handlu z krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Paragwaj) może mieć odwrotny efekt. Byłoby to negatywne dla polskiego przemysłu spożywczego (konkurencja z tanimi produktami rolnymi z Ameryki Południowej), ale pozytywne dla sektora maszynowego, który mógłby zyskać nowe rynki zbytu.
Niemiecki sąsiad i ryzyko odpływu kadr
Niemcy, jako główny partner handlowy Polski, odgrywają kluczową rolę. Działania na rzecz ożywienia ich gospodarki, takie jak tworzenie funduszu infrastrukturalnego o wartości 500 mld EUR, mogą wspierać zewnętrzne rynki zbytu dla polskich firm. Ożywiona gospodarka niemiecka to większy popyt na polskie produkty i usługi.
Jednak ta bliskość niesie ze sobą również ryzyka. Rosnące zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą w zamożniejszej gospodarce niemieckiej może prowadzić do redukcji zatrudnienia w polskim przemyśle maszynowym i odpływu kadr. To wyzwanie, z którym Polska musi się zmierzyć, aby utrzymać konkurencyjność i potencjał wzrostu.
Raport potwierdza więc, że polityka celna mocarstwa rozmiarów USA może przynieść poważne konsekwencje dla wszystkich uczestników globalnej wymiany handlowej. Dotyczy to również Polski, mimo że nasz eksport za Ocean jest marginalny. Obecna sytuacja to jednak również szansa na zacieśnienie relacji handlowych z innymi partnerami niż Stany i zwiększenie niezależności ekonomicznej Polski.
