
W magazynie Amazona w Sosnowcu doszło do tragedii. Znaleziono ciało pracownika, z głową w kałuży krwi. Wedle prokuratury nastąpiło to z przyczyn naturalnych. To jednak nie pierwszy taki incydent.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" do zdarzenia doszło w magazynie KTW1 Amazon w Sosnowcu przy ul. Inwestycyjnej. Ciało odnaleziono około 4 rano w środę 25 czerwca. Zmarł 48-letni pracownik.
Ciało w magazynie Amazona
Pracownicy porannej zmiany zostali wywiezieni z magazynu, a na miejscu pojawiła się policja. Prokurator ustalił, że do śmierci mężczyzny doszło z przyczyn naturalnych. Zabezpieczono monitoring z miejsca zdarzenia.
"Do zgonu 48-letniego mężczyzny doszło z przyczyn naturalnych. Szedł korytarzem i w pewnym momencie przewrócił się. Został zabezpieczony monitoring z miejsca zdarzenia. Nie ma potrzeby zlecania sekcji" – szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe Damian Kabała, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
To nie pierwszy taki incydent
Za granicą śmierć w magazynach Amazona nie jest rzadkim zjawiskiem. W Polsce również dochodziło wcześniej do takich incydentów.
9 listopada 2021 roku M. Malinowska została zwolniona dyscyplinarnie tytułem nagrywania wynoszenia zwłok pracownika zmarłego na terenie zakładu Amazona, w Sadach pod Poznaniem. Kobieta twierdzi, że nic takiego nie robiła.
12 października 2023 roku sąd ogłosił decyzję, że kobieta może powrócić do pracy. Amazon odwołał się od sprawy i przegrał w kolejnym roku.
Kobieta informowała również, że w nocy z 17 na 18 maja 2020 na terenie magazynu Amazona zmarła 40-letnia kobieta.
Zagraniczne incydenty
Wikipedia pod hasłem "list of Amazon fatalities" (lista ofiar śmiertelnych w Amazonie) punktuje 26 incydentów w USA w ciągu ostatnich trzech dekadach. Wśród przyczyn są zawały serca, wypadki maszynowe i potrącenia ciężarówkami dostawczymi.
Nie wszystkie zdarzyły się w trakcie pracy w magazynie. Jest przypadek wypadku na budowie (2019 r.) oraz sporu na parkingu samochodowym, gdy jeden pracownik zastrzelił drugiego (2022 r.).
Głośną sprawą był przypadek 61-letniego Ricka Jacobsa w 2022 roku. Mężczyzna zmarł na zawał serca w trakcie pracy, przed końcem swojej zmiany. Przypadek nabrał rozgłosu ze względu na reakcję szefostwa magazynu. Jego ciało zostało odgrodzone kartonami, a pracownicy nieświadomie pracowali w sąsiedztwie zmarłego.
"Nikt nie powinien zostać poproszony o pracę przy zwłokach, szczególnie po tym, jak był ich świadkiem. Zmiana dzienna zaczyna się o 7 rano lub 7.30 rano, a my nie zostaliśmy o tym poinformowani, dopóki nie dotarliśmy na miejsce zdarzenia. Żadnych ostrzeżeń przed wejściem do budynku. Żadnego doradcy na miejscu. Po prostu ulotka rozwieszona kilka dni później informująca nas, jak otrzymać poradnictwo w zakresie zdrowia psychicznego" - powiedział dla The Guardian jeden z pracowników.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Wikipedia, The Guardian.
