
Kiedy Jeff Bezos postanowił zorganizować swoje wystawne, trzydniowe wesele w Wenecji, zapewne oczekiwał nagłówków o gwiazdach i włoskiej elegancji. Zamiast tego, rozpętał burzę protestów, obnażając głębokie niepokoje dotyczące dysproporcji społecznych w dobie kryzysu klimatycznego.
"Jeden człowiek wynajmuje miasto na trzy dni?" – to pytanie, które stało się hasłem ruchu "No Space for Bezos", doskonale oddaje sedno kontrowersji.
Mieszkańcy i aktywiści byli oburzeni, gdy pojawiły się doniesienia, że Bezos, założyciel Amazona i drugi najbogatszy człowiek na Ziemi, zarezerwował znaczną część Wenecji na swoje wesele z Lauren Sánchez.
Goście pary przylatywali prywatnymi odrzutowcami i luksusowymi jachtami, podczas gdy kilka głównych obiektów miejskich zostały odgrodzone na potrzeby wydarzenia.
Wśród gości weselnych pojawią się między innymi Ivanka Trump, Oprah Winfrey, Kim Kardashian i Kylie Jenner, a także wpływowi miliarderzy, tacy jak Bill Gates (założyciel Microsoftu) i Eric Schmidt (były prezes Google)
Jednak impreza Bezosa nie cieszy mieszkańców Wenecji i aktywistów klimatycznych. Mówią jasno: "Wenecja nie jest na sprzedaż".
Plac zabaw miliarderów
Mieszkańcy Wenecji mówią, że czują się, jakby Bezos wynajmował na weekend całe ich miasto.
Oliwy do ognia dolewają kontrowersje związane z parą. Amazon jest od lat krytykowany za nadużycia w stosunku do pracowników a Blue Origin – kolejna firma Bezosa zajmująca się podróżami kosmicznymi – za koszty środowiskowe ich działalności.
Z tego powodu aktywiści z całej Europy, w tym ekolodzy, grupy antykapitalistyczne, obrońcy praw lokatorów i studenci, zorganizowali głośne protesty w całym mieście. Olbrzymie banery z napisami "No Space for Bezos" zawisły na zabytkach.
Greenpeace dołączył do akcji, umieszczając na Placu Świętego Marka hasło: "Jeśli możesz wynająć Wenecję na swoje wesele, możesz zapłacić więcej podatku". Plany zablokowania kanałów nadmuchiwanymi krokodylami zmusiły Bezosa do zmiany miejsca przyjęcia w ostatniej chwili.
Dla wielu Wenecjan była to kropla, która przelała czarę goryczy. Miasto jest już przytłoczone turystyką, rosnącymi kosztami życia i obciążeniem środowiskowym wynikającym z gigantycznych wydarzeń, takich jak festiwale czy śluby gwiazd.
Krytycy twierdzą, że wesele Bezosa symbolizuje ostateczne przekształcenie miasta w plac zabaw miliarderów.
Hipokryzja ekologiczna i polityczna burza
Szacuje się, że blisko 100 prywatnych odrzutowców przewiozło gości na wydarzenie, a dziesiątki superjachtów zablokowały lagunę. Działo się to w tym samym czasie, gdy Bezos promuje ekologiczne przedsięwzięcia poprzez swój fundusz Earth Fund.
Kontrowersje dotarły również do Waszyngtonu. Senator Bernie Sanders skrytykował wesele jako "obsceniczny pokaz bogactwa", zarzucając Bezosowi płacenie niższego podatku niż wielu Amerykanów z klasy średniej.
Wesele Jeffa Bezosa odbędzie się najpewniej w ten weekend, między 26-28 czerwca.
