
Ministerstwo Klimatu i Środowiska stworzyło projekt wprowadzający opłatę opakowaniową. Skierowano go już do konsultacji i pokazano wstępne wyliczenia, ile wniesie do budżetu. Ma ona obciążyć producentów, ale jak możemy się spodziewać, ostatecznie zapłacą konsumenci.
Opłata opakowaniowa, czyli projekt ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta ma przynieść ponad 5 mld złotych do budżetu już w 2028 roku. Zakłada on nowe obowiązki finansowe na producentów za opakowania produktów, przy jednoczesnym uwzględnieniu wymogów ekologicznych.
Czym jest opłata opakowaniowa?
Dokładna jej kwota nie została podana. Propozycja zakłada, że wysokość opłaty będzie zróżnicowana w zależności od materiałów opakowaniowych lub ich grup oraz kilku stawek kwotowych, określonych w akcie wykonawczym. Te będą ustalane przez ministra od spraw klimatu, na podstawie kryteriów z Instytutu Ochrony Środowiska–Państwowego Instytutu Badawczego.
Producenci będą ją ponosić za każdy kilogram opakowania.
Wedle wstępnych wyliczeń, w 2026 r. ma przynieść do budżetu 513,06 mln złotych. Na kolejny rok już ponad 1 mld złotych, a w 2028 już wspomniane 5 mld złotych.
Znając realia rynku, jeśli zostanie wprowadzona, można założyć dwa potencjalne scenariusze. W jednym opłata opakowaniowa zostanie przerzucona na konsumentów, którzy zapłacą więcej za produkty. W drugim niektórzy z producentów będą zmieniać i minimalizować opakowania, co jest wariantem dużo bardziej optymistycznym i potencjalnie zmniejszającym odrobinę liczbę odpadów.
Obecnie projekt ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producenta jest skierowany do konsultacji.
Zobacz także
Źródło: Rządowe Centrum Legislacyjne.
