Ludzie czekają na metro, które zawiezie ich do pracy. Sztuczna inteligencja nadal nie zabrała stanowisk pracy.
Nowe badanie z Yale zaprzecza temu, co wiemy o wpływie AI na pracę. "Nic nie zmieniło". Fot. Eddi Aguirre/Unsplash

Od samej premiery ChatGPT mówiło się, że sztuczna inteligencja zastąpi wiele miejsc pracy. Dziś – że wręcz uniemożliwia start kariery młodym absolwentom. Tymczasem najnowsze badania Uniwersytetu Yale pokazują coś zupełnie innego – rynek pracy pozostaje stabilny, a AI wciąż nie okazała się tak "groźna", jak przewidywano.

REKLAMA

Wyniki nowego badania przeprowadzonego na Uniwersytecie Yale mogą wywołać zdumienie. Przeczą temu, o czym naukowcy, eksperci i media mówią od co najmniej roku. A mówią, że sztuczna inteligencja będzie zabierać pracę, a nawet już to robi. Że znikają pierwsze szczeble kariery, bo AI ma automatyzować pracę juniorów. Naukowcy z Yale mówią jednak co innego.

"Spekulacyjny niepokój". Sztuczna inteligencja a rynek pracy

O sztucznej inteligencji jako zagrożeniu dla rynku pracy mówiło się w zasadzie od momentu pojawienia się ChatGPT. Dla przypomnienia – premiera odbyła się w listopadzie 2022 roku. I faktycznie nie minęło wiele czasu, a w branży technologicznej posypały się zwolnienia.

Ku zaskoczeniu wielu, naukowcy z Yale wykazali jednak, że sztuczna inteligencja nie miała znaczącego wpływu na miejsca pracy "wbrew przewidywaniom i obawom wielu ekspertów".

"Choć niepokój dotyczący wpływu AI na dzisiejszy rynek pracy jest powszechny, nasze dane sugerują, że pozostaje on w dużej mierze spekulacyjny" – czytamy w raporcie Budget Lab Uniwersytetu Yale, ośrodka badań nad polityką ekonomiczną. Jak naukowcy do tego doszli?

Naukowcy obalają mit. Sztuczna inteligencja nie zabiera pracy

Zespół badawczy przeanalizował dane dotyczące zatrudnienia z ostatnich 33 miesięcy. Tyle minęło od premiery ChatGPT do momentu przeprowadzenia badania. Dane zawierały status zatrudnienia absolwentów uczelni wyższych oraz stopień narażenia różnych grup pracowników na zwolnienia z powodu rozwoju technologii AI.

W jednej z analiz porównano trzy grupy pracowników o różnym poziomie narażenia – wysokim, średnim i niskim – i prześledzono zmiany w ich udziale w rynku pracy od momentu debiutu popularnego chatbota. Wyniki? Nie odnotowano spadku zatrudnienia w grupach o wysokim i średnim narażeniu. Udział pracowników każdej kategorii pozostał niemal taki sam.

Sztuczna inteligencja jak komputery czy internet. Naturalne zmiany w strukturze zatrudnienia

W innej analizie ten sam zespół naukowców przyjrzał się zmianom na rynku pracy w USA. Badacze porównali współczesne procesy z sytuacją z roku 1984, gdy komputery zaczęły zyskiwać szerokie zastosowanie i 1996 roku, gdy nastąpiła eksplozja przedsiębiorczości internetowej.

Naukowcy chcieli w ten sposób sprawdzić, czy AI przekształca rynek pracy w znaczący sposób, odbiegający od tego, co działo się dekady temu. Okazało się jednak, że tempo zmian na rynku pracy po pojawieniu się sztucznej inteligencji jest porównywalne z tym, co działo się, gdy komputery i internet zaczynały zdobywać popularność.

Innymi słowy, według badaczy z Yale AI nie wydaje się mieć większego wpływu na rynek pracy, niż miały komputery czy internet.

Wpływ sztucznej inteligencji na pierwszą pracę

Nie można nie wspomnieć o analizie, w której naukowcy zbadali pozycję osób, które szukają pierwszej pracy. Sprawdzili, jakie jest rozmieszczenie w różnych zawodach pracowników w wieku 20-24 lata i jakie było tych, którzy dziś mają 25-34 lata. Czy sztuczna inteligencja blokuje ludzi wchodzących na rynek pracy?

Okazało się, że rozkład zawodowy dla obu grup jest bardzo podobny. Sugeruje to, że sztuczna inteligencja nie wpływa znacząco na karierę świeżych absolwentów w porównaniu do doświadczeń ich starszych "kolegów". Naukowcy zastrzegają jednak, że zaobserwowano odchylenie o 6 pkt. proc., co może wynikać z obecnie niekorzystnego rynku pracy lub tego, że faktycznie sztuczna inteligencja (dopiero) zaczyna mieć znaczenie.

Naukowcy dodają również, że powodem wcale nie mus być AI, a chociażby rosnąca od kilku lat liczba absolwentów uczelni wyższych. Im więcej magistrów, tym trudniej znaleźć odpowiednią pracę po studiach.

Źródło: Futurism