300-metrowe skrzydła i modrzewiowa korona. Kaszubski orzeł zadziwia świat
Kaszubski orzeł zadziwia świat Fot. Facebook.com / Nadleśnictwo Lipusz; Lasy Państwowe

Rośnie powoli i bez rozgłosu, z roku na rok piękniejąc i nabierając charakteru. W Polsce (bo gdzieżby indziej!) mamy prawdopodobnie największego orła na świecie, widocznego tylko z nieba i rosnącego cały czas. Jak to możliwe? Oto jeden z najpiękniejszych na świecie dendroglifów.

REKLAMA

Na świecie dendroglify są rzadkością. Pod tym pojęciem rozumiemy ogromne formacje leśne ukształtowane w określony sposób. Zaplanować je i zrobić można tylko w wyjątkowych okolicznościach, podczas sadzenia nowego lasu o dużej powierzchni. Taka okazja zdarzyła się w Polsce w 2018 roku, po tragicznych wichurach.

Orzeł uformowany ze 100 tysięcy drzew

Dendroglify są okazałe, niesamowite, ale widać je tylko z powietrza. Kiedy jesteś w środku dendroglifu, możesz nie mieć o tym zielonego pojęcia. Nic cię nie zachwyci, nic nie dojrzysz. Ale widok z powietrza zapiera dech w piersiach.

Najlepiej widać je w określonych porach roku i najlepiej w Polsce. Jeden z najnowszych i najbardziej okazałych rośnie od 2018 roku, został uformowany z ok. 100 tysięcy drzew. Wybór terenu, na którym dokonano nasadzenia, nie był przypadkowy. Zachodnia granica Nadleśnictwa Lipusz na Kaszubach prawie w całości pokrywa się z granicą Polski z 1918 r. Właśnie tam w pobliżu historycznej granicy odbyła się w 2018 roku akcja "Sadzimy Las dla Niepodległej".

Przypomnijmy też, że jest to teren, który w 2017 roku spustoszyła potężna wichura. Wyrządziła nie tylko szkody materialne, na obozie w Suszku zginęły dwie młode harcerki, a około 20 osób odniosło obrażenia.

Czas odrodzenia

W tych okolicach leśnicy postanowili posadzić las na nowo. Najpierw do akcji zaangażowano geodetę. Jarosław Marcyniuk z Redy przez prawie tydzień wyznaczał teren i wbijał paliki z oznaczeniami. Dzięki temu osoby sadzące las wiedziały, jakie sadzonki gdzie posadzić. Tysiąc palików wyznaczyło sylwetkę orła w koronie. Jego "środek" jest z brzozy, otaczają go sosny. Powierzchnia sadzenia to ponad 12 ha.

Na wiosnę orzeł wyróżnia się świeżą zielenią brzozy na tle ciemniejszej sosny. Z kolei jesienią robi się niemal złoty, przez miesiące zimowe orzeł jest niemal biały dzięki jaśniejącym pniom brzóz.

Sam leśny orzeł zajmuje niemal 5 hektarów. Korona i pazury to 400 modrzewi, orzeł właściwy "namalowany" jest 23 tysiącami brzóz. Tło godła to 67 tysięcy sosen. Rozpiętość skrzydeł naszego orła to 300 metrów.

Nie wiadomo, czy kaszubski orzeł jest największym dendroglifem na świecie. Nie ma to większego znaczenia: jest olbrzymi i powstał nie po to, by bić rekordy, ale po to, by coś przypominać.

Polacy są zresztą twórcami sporej liczby takich leśnych kompleksów. W Bukownie mamy kompas zwany "Strzałą Północy". To długa na 550 i szeroka na 100 metrów strzałka z literą N, pokazująca rzecz jasna północ. W lasach koło Bukowna znajduje się także napis "JP II" posadzony ku chwale papieża Jana Pawła II. W okolicach Zielonej Góry harcerze posadzili znak w kształcie harcerskiej lilii, kolejna taka powstała pod Skwierzyną.

Akcja "sadzenia orła" została zorganizowana w ramach obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Gdańsku we współpracy z Chorągwią Gdańską ZHP i objęta patronatem ówczesnego prezydenta RP Andrzeja Dudy.