Start-upy tłumnie się do niego zgłaszają. Rusza nowa edycja akceleratora Sebastiana Kulczyka

Marcin Długosz
Akcelerator dla startupów InCredibles sygnowany przez Sebastiana Kulczyka okazał się strzałem w dziesiątkę. Liczba zgłoszeń do pierwszej edycji zaskoczyła samych organizatorów. W poniedziałek ruszyły zapisy do drugiej edycji. Stawka jak zwykle jest wysoka - dostęp do wiedzy, mentorów, inwestorów i wielu otwartych drzwi.
Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments, zainaugurował drugą edycję akceleratora dla startupów - InCredibles 2018. Zgłoszenia już można wysyłać, finały wystartują jesienią. Fot. Dawid Żuczowicz / Agencja Gazeta
- Liczba zgłoszeń do poprzedniej edycji InCredibles [426 - przyp. red.], bardzo pozytywnie nas zaskoczyła - mówił Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments, inicjator akceleratora dla startupów InCredibles. – Samych zapytań o program było ponad tysiąc. To dowód na to, że pomoc dla ekosystemu startupów w Polsce jest bardzo potrzebna - dodał.

Startuje nowa edycja akceleratora dla startupów InCredibles 2018
W tegorocznej edycji doszło do sporej zmiany. Do rywalizacji przystąpią nie tylko startupy z Polski, jak w zeszłym roku, ale także z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej.


Jak podkreślał Sebastian Kulczyk, to program szyty na miarę. Najpierw wyłaniani są laureaci, potem dobierani są do nich mentorzy. - Dobieraliśmy im partnerów z różnych branż, jak najbardziej dopasowanych jeśli chodzi o kompetencje - mówił Sebastian Kulczyk.

Co ciekawego zobaczymy w tegorocznej edycji? - Ze szczególnym zainteresowaniem będę przyglądał się spółkom z sektorów Health-Tech, Fin-Tech i Cyber-security. Na specjalne wyróżnienie mogą też liczyć spółki blockchainowe - mówi Sebastian Kulczyk.

Wiele drzwi stoi otworem
Jak wskazuje jeden z mentorów i partnerów InCredibles, Piotr Pietrzak, CTO na Polskę i kraje Bałtyckie w IBM zwraca uwagę, że poprzednia edycja zaowocowała większą rozpoznawalnością w mediach laureatów. - Część firm dzięki temu pozyskała realne inwestycje za uczestnictwo w programie. To bardzo ważne na początku - mówił Piotr Pietrzak.

Michał Mojżesz, założyciel i prezes Archdesk,
jednego z laureatów ubiegłorocznej decyzji, zachęcał inne firmy do spróbowania. - Program rzeczywiście był szyty na miarę. Zapewnił nam konkretną wiedzę i kontakty, to, czego potrzebowaliśmy. To nie było takie klepanie po ramieniu, że wierzymy w was, tylko bardzo analityczne podejście - mówił. I efekty są widoczne. Nowe biuro Archdesk w Krakowie, nowe stanowiska pracy w londyńskim biurze.

Z kolei Marcin Ostrowski, współzałożyciel Radio Net, innego z zeszłorocznych laureatów, akcelerator nadał im pewnego prestiżu. - To, co dla nas najważniejsze, to wiarygodność, jaką nam nadaliście. Byliśmy jedynym pionierem spośród laureatów, ale InCredibles uwiarygodnił nasz projekt, sprawił, że ludzie chcieli z nami rozmawiać - mówi Marcin Ostrowski.

Partnerami InCredibles są m.in. Campus Warsaw czy Business Link. - Business Link od lat wspiera polskie brandy w globalnym rozwoju między innymi poprzez akcelerację startupów i zmianę korporacji. Naszą ambicją jest, aby Europa Środkowo-Wschodnia stała się wiodącym, globalnym hubem w tym obszarze, dlatego zależy nam na współpracy z takimi partnerami jak InCredibles, aby wspólnie rozwijać ten potencjał - powiedział Dariusz Żuk, szef Business Link.

Wśród mentorów znają się takie nazwiska jak Rafał Plutecki czy Stefan Batory. Zgłoszenia można przesyłać za pomocą strony InCredibles. Finały już we wrześniu - stanie w nich do walki 10 najlepszych startupów.