Niania to świetna wakacyjna fucha. Zarobki opiekunek rosną, zwłaszcza w dużych miastach

Mariusz Janik
Praca dla niani. Od 8,37 zł za godzinę na Podkarpaciu do 13,5 zł w Warszawie – tak kształtują się zarobki opiekunek dla dziecka w Polsce. Według raportu Niania.pl „widełki” sięgają od 1376 zł netto w Białymstoku do 2160 zł w stolicy.
Najlepiej zarabiają nianie pracujące w Warszawie: 13,5 zł za godzinę. W innych dużych miastach zarobki kształtują się w przedziale od 10 do 11 zł/h. Fot. 123rf.com
Wakacje już się rozpoczęły, a wraz z nimi – gorączkowe polowanie na osoby, które mogłyby zająć się dziećmi w czasie, gdy znaczna część przedszkoli i żłobków przestaje funkcjonować – podkreśla portal Puls HR. W ciągu kilkunastu ostatnich lat praca „niani” do dziecka zdążyła się sprofesjonalizować, więc coraz łatwiej oszacować stawki obowiązujące na tym rynku.

Z raportu Niania.pl „Rynek niań w Polsce w 2017 roku na tle innych form opieki” wynika, że miastem, w którym stawki za opiekę nad dzieckiem są najniższe, jest Białystok: godzina pracy opiekunki jest tam wyceniana średnio na 8,6 zł. Taniej jest już tylko na Podkarpaciu (8,37 zł), ale nie w Rzeszowie, gdzie średnia stawka sięga 8,9 zł.


Ile zarabia niania?
Najwyższe średnie stawki płacą mieszkańcy Mazowsza – w Warszawie sięgają one 13,5 zł, poza stolicą są około złotówkę niższe. Drugi na liście jest Wrocław (11,2 zł), a powyżej 10 zł plasują się jeszcze Kraków i Gdańsk (10,8 zł) oraz Poznań (10,7 zł). W przedziale 9-10 zł znajdziemy Szczecin i Łódź (9,9 zł), Opole (9,8 zł), Katowice (9,6 zł), Zieloną Górę (9,3 zł), Bydgoszcz (9,2) czy wreszcie Lublin (9 zł).

Płace w tej „branży” zatem rosną, choć dosyć trudno tu o pełny obraz rynku. Niania.pl szacuje, że w ciągu pięciu ostatnich lat stawka godzinowa niani wzrosła w sumie o 1,72 zł. To oznacza też, że ta forma opieki nad dziećmi jest dostępna niemal wyłącznie dla lepiej sytuowanych Polaków. Według ZUS ta grupa liczy sobie zaledwie 9 tysięcy „pracodawców”, ale też chodzi o osoby, które nianie zatrudniają na stałe, a nie wyłącznie w sezonie wakacyjnym.

Z drugiej jednak strony „sprofesjonalizowane” nianie nie celują już w przeciętną rodzinę. – Dla mnie minimum to 1500 złotych na rękę – pisała rok temu, parająca się też opieką nad dziećmi, autorka bloga mlodamamapisze.pl. – Podkreślam: to jest minimum, tak, aby rodzice-pracodawcy nie musieli się wstydzić swojej oferty, a i spotkali się z jakimkolwiek odzewem. Oczywiście, mowa o opiece nad jednym dzieckiem, bez dodatkowych obowiązków, jak sprzątanie czy gotowanie – podkreślała.

Cóż, opieka nad dziećmi do łatwych prac nie należy, zwłaszcza jeśli trafia się maruda lub rozkapryszony łobuz. Ale w porównaniu do tego, co ma do zaoferowania rynek pracy sezonowej w handlu, gastronomii czy rolnictwie - wydaje się być całkiem atrakcyjną alternatywą.