Baranów nie chce CPK? To miasto ma gotowy plan i aż się rwie, żeby przejąć budowę

Konrad Bagiński
Wojciech Lubawski, prezydent Kielc twierdzi, że w jego mieście można zbudować Centralny Port Komunikacyjny za jedną dziesiątą tego, co rząd chce wydać w Baranowie. Na dodatek szybciej – zaledwie w trzy lata, bo grunt jest już gotowy.
Centralny Port Komunikacyjny. Wojciech Lubawski, prezydent Kielc rządzący już trzecią kadencję, chciałby przejąć budowę. Fot. Michał Walczak / Agencja Gazeta
Mimo wszystko Lubawski twierdzi, że kibicuje Baranowowi (którego mieszkańcy lotniska u siebie nie chcą). Jest jednak gotów przyjąć centralny port z całym dobrodziejstwem inwentarza, jeśli pod Warszawą nie uda się zbudować megalotniska.

W wywiadzie dla serwisu PortalSamorzadowy.pl przypomina, że w Kielcach jest gotowy duży teren pod lotnisko – 30 km kw. Według planu ma na nim powstać lotnisko transportowe, ale może też być pasażerskie.

Inwestycje w Kielcach
Prezydent Kielc na serio myśli o budowie portu przeładunkowego. Zauważa, że Polska nie liczy się w tym biznesie, w naszym kraju obsługuje się jedynie 50 tys. ton rocznie, podczas gdy sam niemiecki Lipsk osiąga obrót rzędu 1 mln ton.


Zdaniem prezydenta Wojciecha Lubawskiego, lotnisko podniosłoby atrakcyjność Kielc i przyciągnęło kolejnych inwestorów. Dziś Kielce znane są przede wszystkim z wielu międzynarodowych imprez targowych oraz prężnego parku technologicznego. Skupia on 200 firm.