Kultowy warszawski lokal zamyka podwoje. „Wiedzieli, że nie udźwigniemy kolejnej podwyżki”

Adam Sieńko
To ostatnie dni funkcjonowania na Muranowie kawiarni Państwomiasto. Lokal działał przy ul. Andersa od 6 lat i zorganizował w tym czasie przeszło tysiąc bezpłatnych spotkań dla publiczności. Jego założyciele tłumaczą jednak, że nie stać ich na kolejną podwyżkę czynszu.
To ostatnie dni funkcjonowania na Muranowie kawiarni Państwomiasto Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
– Dostaliśmy kolejną podwyżkę czynszu. Nie jesteśmy w stanie utrzymać lokalu w tym miejscu – opowiada „Gazecie Wyborczej” Wiktor Jędrzejewski ze Stowarzyszenia „Projekt: Polska”, które prowadzi Państwomiasto.

Kawiarnia działa na warszawskim Muranowie od 2012 roku. Od początku działa na preferencyjnych warunkach – poza działalnością komercyjną, która była prowadzona na parterze, organizowała bowiem spotkania dla mieszkańców, pracowników naukowych, publicystów i pracowników trzeciego sektora.

Jędrzejewski wyjaśnia jednak, że w czerwcu dostał od urzędników informacje, że w nowej umowie czynsz wzrośnie o 5 tys. złotych. Łącznie Państwomiasto wydaje na utrzymanie lokalu o powierzchni 500 mkw. 20 tys. złotych miesięcznie.


Państwomiasto - nowa lokalizacja
– Urzędnicy mają nasze sprawozdania finansowe. Wiedzieli, że nie udźwigniemy kolejnej podwyżki – tłumaczy członek Stowarzyszenia „Projekt: Polska”.

Teraz kawiarnia przenosi się do domku fińskiego na Jazdowie. Ze względu na ograniczone możliwości lokalowe, prowadzenie działalności edukacyjno-społecznej ma być jednak mocno utrudnione.