TVP wysłała na mundial małą armię. Ale rachunków pokazać nie chce

Mariusz Janik
Pilnujemy, żeby ludzie wiedzieli, co robi władza” – tak Sieć Obywatelska WATCHDOG Polska definiuje swoją działalność. Organizacja postanowiła przyjrzeć się wydatkom TVP na obsługę medialną niedawnych mistrzostw świata w piłce nożnej.
Prezes TVP, Jacek Kurski. Stacja przyznaje, że wysłała na mundial do Rosji czterokrotnie większą ekipę niż do Brazylii, ale szczegółowych warchunków nie chce ujawniać. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Impulsem do działania była informacja o tym, że niemiecka stacja ARD zrezygnowała z relacjonowania mundialu bezpośrednio z Rosji z powodu zbytnich kosztów. Na portalu Wykop.pl rozpętało to dyskusję – tym bardziej, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Marka Szkolnikowskiego, szefa TVP Sport, na mistrzostwa akredytowano aż 150 osób.

W maju WATCHDOG Polska zawnioskowała więc do TVP o ujawnienie informacji na temat budżetu planowanego projektu. W odpowiedzi, udzielonej na początku czerwca, publiczny nadawca ujawnił 28 nazwisk osób, które miały wziąć udział w imprezie – ale też odmówiono aktywistom informacji na temat kosztów, które „na dziś dzień nie są znane” (na dwa tygodnie przed startem mundialu).


Koszty wyjazdu TVP na mundial
Organizacja nie rezygnowała z dociekań, domagając się od TVP wytłumaczenia rozbieżności w publicznie składanych deklaracjach (chodzi o wspomnianą wypowiedź Szkolnikowskiego) oraz kwestii kosztów wyjazdu.

„TVP wystąpiła o 174 bezkosztowe akredytacje, ale ostatecznie wyjedzie 89 osób” – precyzowała stacja w odpowiedzi udzielonej kilka dni po rozpoczęciu mundialu. „Na dzień dzisiejszy nie są znane koszty delegacji” – powtórzyli autorzy odpowiedzi.

Wreszcie, 3 sierpnia WATCHDOG Polska otrzymała listę 85 osób, które miały wziąć udział w medialnej obsłudze mundialu. Sześć dni później TVP zajęła też stanowisko odnośnie kosztów. „Wszystkie koszty związane z emisją audycji telewizyjnych posiadają dla TVP wartość gospodarczą, stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa i podjęto wobec nich niezbędne działania w celu zachowania ich poufności” – ucina stacja.

Rzecznik TVP podkreśla, że stacja nie jest jedynym nadawcą zainteresowanym transmisjami z mundialu, a konkurenci stacji chętnie poznaliby wszelkie koszty, „jakie TVP ponosi z tego tytułu, w celu uzyskania lepszej pozycji negocjacyjnej w przyszłości”.

– Jak koszty wyjazdu pracowników i współpracowników, w tym lotu, hoteli mają się do pozycji TVP w konkurowaniu o transmisję mistrzostw, nie do końca rozumiemy – kwituje WATCHDOG Polska. – Może czasem piłka wcale nie jest okrągła. Na pewno będziemy próbowali dowiedzieć się więcej, idąc w tej sprawie do sądu – kwitują aktywiści.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, TVP na transmisję meczów mundialu wydała fortunę, która nie miała szans się zwrócić.