"Prezent dla siostry premiera". Rząd wysupłał środki na inwestycję, o którą nikt nie prosił

Mariusz Janik
To prezent dla siostry premiera" – tak burmistrz Obornik Śląskich nazywa most na Odrze, który według rządowych planów ma połączyć jego gminę z sąsiednią Miękinią. Samorządowiec twierdzi, że zaplanowana w takim miejscu inwestycja połączy co najwyżej puste pola, ale nieźle wpisuje się w potencjalną kampanię samorządową siostry Mateusza Morawieckiego.
Most na Odrze, łączący gminy Oborniki Śląskie i Miękinia, ma być rządowym prezentem skrojonym na potrzeby potencjalnej kampanii wyborczej siostry premiera Mateusza Morawieckiego - przypuszcza burmistrz Arkadiusz Poprawa. Fot. Robert Woźniak / Agencja Gazeta
Oficjalnie Anna Morawiecka nie wyraża chęci kandydowania na stanowisko burmistrza Obornik Śląskich. Natomiast „pewne ruchy i działania obornickiego PiS” – jak mówi o sytuacji burmistrz Arkadiusz Poprawa – sugerują, że taka kandydatura może zostać zgłoszona, tym bardziej, że rodzina Morawieckich posiada dom pod miastem.

Oborniki Śląskie - Miękinia
Zdaniem burmistrza Obornik to może być tło zaskakującej dla tamtejszych samorządowców i mieszkańców decyzji: planu wybudowania mostu na wysokości Urazu, łączącego dolnośląskie gminy Oborniki Śląskie oraz Miękinia.


Inwestycja zaskakuje po wielekroć. Podjęto ją znienacka, kilka dni temu. Powstałaby ledwie kilka kilometrów od mostu w Brzegu, zbudowanego w 2013 r. Na wysokości Urazu Odra jest najszersza, co podnosi koszty budowy i wydłuża czas prac.

I wreszcie, tamtejsze gminy będą musiały wysupłać na tę inwestycję 20 proc. jej wartości, czego nie planowały – przypomina burmistrz na łamach „Gazety Wrocławskiej”.

Co więcej, istnieje ryzyko, że rządowa inwestycja może utrudnić inne – kluczowe z punktu widzenia gmin – plany: m.in. skomunikowania mostu w Brzegu z autostradą A4 oraz drogą ekspresową S5. Burmistrz chciałby też zbudować tzw. nową trasę obornicką, która stanowiłaby alternatywny dojazd do obwodnicy Wrocławia i aktywizowałaby 92 ha terenów przemysłowych w Pęgowie.

Niedawno pisaliśmy w INNPoland.pl o kontrowersjach związanych z budową mostu Krasińskiego. Zbigniew Jakubas wytoczył proces karny grupie młodych ludzi z Miasto Jest Nasze, którzy zorganizowali happening i namawiali na konsultacje społeczne związane z inwestycją. Sprawa ciągnęła się przez trzy lata.