Niemcy wprowadzają właśnie prawo-pułapkę. Polskie firmy mogą się naciąć na ogromne pieniądze

Adam Sieńko
Niemcy zmieniają właśnie swoje prawodawstwo w zakresie opakowań. Polskie firmy, które wysyłają tam przesyłki, muszą zarejestrować się w specjalnym systemie, inaczej grożą im ogromne kary. Sęk w tym, że nad Wisłą mało kto o wchodzących regulacjach słyszał – twierdzi „Rzeczpospolita”.
Polskie firmy, które wysyłają przesyłki do Niemiec muszą zarejestrować się w specjalnym systemie, inaczej grożą im ogromne kary 123rf.com/Kirill Kedrinski/zdjęcie seryjne
Firmy, które będą dostarczać na teren Niemiec przesyłki w pudełkach, folii albo kopertach bąbelkowych muszą od 1 stycznia 2019 roku być zarejestrowane w rejestrze Stiftung Zentrale Stelle Verpackungsregister. Wpis jest bezpłatny, jeżeli ktoś zapomni o tym obowiązku grożą mu jednak wysokie kary – nawet do 100 tys. euro.

Ustawa nakłada także na przedsiębiorstwa obowiązek deklaracji rodzaju i masy opakowań, które wprowadzą na rynek w najbliższym roku. Na jej podstawie zostanie obliczona opłata recyklingowa. „Rzeczpospolita” podaje przykładowe stawki – 550 kg kartonu, papy i kopert to konieczność uiszczenia 11,67 euro na ochronę środowiska.


Brak wiedzy polskich firm
– Problem w tym, że małe e-sklepy, wysyłające towar w małych paczkach, nie mają wiedzy o nowym obowiązku – donosi dziennik. Co więcej, istnieje ryzyko, że donos o niesubordynacji przedsiębiorcy złoży jego… konkurent.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, polski e-commerce jest generalnie z tyłu za zagranicznymi odpowiednikami. Wszystko przez wyniszczającą sklepy internetowe konkurencję cenową.

– Jeżeli firma chce konkurować na tym rynku, powinna znaleźć na siebie pomysł. Jego brak to jedna z bolączek nowopowstałych e-sklepów – tłumaczył nam prof. Grzegorz Mazurek z Akademii im. Leona Koźmińskiego.