Zablokują warszawskie metro i drogi krajowe. Znamy datę protestu podwykonawców Astaldi

Marcin Długosz
Podwykonawcom Astaldi kończy się cierpliwość. Większość przedsiębiorców wciąż nie otrzymało żadnych pieniędzy. Z tego powodu chcą zablokować inwestycje, w których bierze udział włoska firma, czyli budowę metra w Warszawie i drogi krajowe nr 17 i 19. Data protestu została wyznaczona na czwartek 18 października.
Protest podwykonawców Astaldi Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Astaldi nie płaci swoim podwykonawcom od czerwca a zaległości mają sięgać już 40 mln złotych –podaje RMF FM. Dlatego polskie firmy już w ubiegłym miesiącu zaczęły schodzić z budowy linii kolejowych na odcinku Lublin- Dęblin i Leszno-Rawicz.

– Do tej pory zapłacili nam tylko jedną fakturę. Łącznie zalegają nam kilka milionów złotych –opowiadał nam przedstawiciel jednej z firm pracujących na odcinku Lublin-Dęblin.

Potrzebne 75 mln zł
Zaległości są spłacane przez PKP PLK. Podwykonawcy już wcześniej skarżyli się jednak, że system weryfikacji dokumentów będzie się przeciągał. I okazało się, że mają rację – według nich cały czas występują problemy z weryfikacją faktur i potwierdzeniem wykonania robót.


Wiceprezes spółki Arnold Bresch mówił, że jego spółka wypłaciła już podwykonawcom 30 mln złotych. Ci złożyli jednak dokumenty na przeszło 75 mln, a ta kwota może jeszcze wzrosnąć. Nie wiadomo jednak, czy firmy dostaną całość obiecanych pieniędzy, bo Astaldi obiecywało im wyższe stawki niż wynikało to z kontaktu podpisanego z PKP PLK. W pierwszym rzędzie środki finansowe miały trafić do firm dostarczających materiały i elementy konstrukcyjne także na inne, toczące się budowy.