Strajk w LOT przerwany - zarząd ustąpił. Zaskakująca decyzja w sprawie prezesa
Strajk w PLL LOT zawieszony do poniedziałku, ale rejsy nadal odwołane. Zarząd ugiął się przez żądaniami związkowców – na razie do pracy przywrócono zwolnionych pracowników, w tym Monikę Żelazik, a piloci nie zapłacą kar za odwołane loty. Nie wiadomo, co na to prezes LOT, Rafał Milczarski – nie brał udziału w negocjacjach.
A co z prezesem?
Problemem dla firmy ciągle jest to, że piloci nie tylko odmówili latania, ale część z nich trafiła na zwolnienia lekarskie. Nie wiadomo, kiedy wrócą.
W imieniu spółki rozmowy prowadził m.in. czasowo oddelegowany z rady nadzorczej do zarządu LOT Bartosz Piechota. Stronę związkową reprezentowali m.in. Rzeszota i Żelazik oraz Piotr Wujec – negocjator, którego zaprosili związkowcy. Z całego procesu został wyłączony prezes LOT, Rafał Milczarski.
Nie był on zwolennikiem porozumienia, straszył strajkujących karami i prokuratorem.
Podczas dziewięciu dni – zdaniem LOT - nielegalnego strajku (do piątku wieczorem) przewoźnik odwołał 94 na ponad 3 tys. rejsów.