Czy 12 listopada sklepy będą otwarte? Poznaliśmy stanowiska Lidla i Biedronki

Adam Sieńko
Choć parlament nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, wszystko wskazuje na to, że 12 listopada będzie dniem wolnym od pracy. Czy ta zasada dotyczy również pracowników handlu? Największe sieci dyskontów w Polsce są zdezorientowane i, mimo że zostało zaledwie kilka dni, wciąż nie podjęły ostatecznej decyzji.
Lidl i Biedronka nie wiedzą, czy 12 listopada ich sklepy będą otwarte Andrzej Michalik / Agencja Gazeta
Intencje prawodawcy wydają się w tej materii dość jasne. Senatorowie zasugerowali posłom wprowadzenie poprawek, dzięki którym pracownicy handlu zostaliby zwolnieni z obowiązku stawienia się w pracy 12 listopada. Sęk w tym, że, zdaniem prawników, uczynili to niezbyt precyzyjnie.

Prawnicy zwrócili bowiem uwagę, że ograniczenie handlu w niedziele i święta obejmuje tylko przypadki wymienione w ustawie o dniach wolnych od pracy, a w niej 12 listopada nie został wymieniony.Jeżeli ustawa zostanie więc przegłosowana w obecnym kształcie na nic zdadzą się nawet apele marszałka Stanisława Karczewskiego, który zaapelował do pracodawców o „życzliwość i zdrowy rozsądek”.


Stanowiska sieci handlowych
Najbardziej zdezorientowani wydają się jednak przedstawiciele największych sklepów w Polsce. Wirtualna Polska przepytała Lidla i Biedronkę, chcąc się dowiedzieć, czy każą kasjerom przychodzić 12 listopada do pracy. Oba dyskonty zasłoniły się jednak trwającym procesem legislacyjnym. Decyzję pracownicy i klienci sklepów poznają dopiero po 7 listopada – bo tego dnia rozpoczyna się najbliższe posiedzenie Sejmu.

Podobne stanowisko zajęła Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. POHiD zauważyła, że wciąż nie znamy ostatecznego kształtu ustawy, co „stawia handel w wyjątkowo trudnej sytuacji”.