Obalono popularny mit dotyczący siedzącego trybu życia. Rozpowszechniały go nawet uniwersytety
– Popularność tych medialnych historii rozpoczęła się w 2012 roku i do 2016 roku wzrosła 12-krotnie. Niestety nawet niektóre instytucje akademickie pomagają rozpowszechniać ten mit – ubolewa dr Terry Boyle z University of South Australia. Uczony wraz ze współpracownikami przyjrzał się skutkom siedzącego trybu życia. I doszedł do wniosku, że jego negatywne efekty na nasze zdrowie są mocno podkręcane przez akademików.
Długie siedzenie jak palenie papierosów?
Naukowcy przeprowadzili metaanalizę i okazało się, że… to kompletna nieprawda. - Długotrwałe siedzenie utożsamianie jest przez media, niby w oparciu o dowody naukowe, z paleniem papierosów. Mało tego, niektóre źródła sugerują nawet, że palenie jest bezpieczniejsze niż siedzenie. Nasze badanie wykazało, że są to zjawiska zupełnie nieporównywalne – tłumaczy dr. Boyle, cytowany przez portal „Pharmacy News”.
Na poparcie tych słów uczeni pokazują twarde statystyki. Wynika z nich, że zbyt długie pozostawanie w pozycji siedzącej (od 8 godzin dziennie w górę) zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci w wyniku nowotworu czy chorób sercowo-naczyniowych o 10 do 20 proc. W tym samym czasie palenie zwiększa te same ryzyko dwukrotnie, a w przypadku raka płuc – nawet kilkaset razy.
Uczony dodaje też, że w przeciwieństwie do palenia – prowadząc siedzący tryb życia szkodzimy wyłącznie sobie.
Walka z siedzeniem
Choć badania pokazują, że skutki siedzącego trybu życia na nasze zdrowie są wyolbrzymiane, wciąż trudno uznać go za choćby neutralne dla naszego zdrowia. Powoli widzą to również polskie firmy. Swego czasu krakowska spółka Codewise chwaliła się np. zakupem biurek, które można podnosić i pracować przy nich również w pozycji stojącej.