Przedwcześnie odtrąbiono likwidację ubóstwa w Polsce. Badacze odsłonili ponure dylematy wielu z nas

Mariusz Janik
Badanie przeprowadzone na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pokazuje Polskę w jej ciemniejszych barwach: okazuje się, że co piąty z nas zastanawia się, z czego zapłacić rachunki. Wcale niemało jest też osób, którym brakuje wręcz na podstawowe potrzeby życiowe. Wszystko mimo licznych deklaracji o „zlikwidowaniu biedy” w Polsce.
9 proc. Polaków ma problem z zapłaceniem rachunków nawet kilka razy w miesiącu. Drugie tyle przeżywa ten dylemat przynajmniej raz w tym samym czasie. Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
Zlikwidowaliśmy biedę – powtarzali to przy okazji podsumowywania rozmaitych inicjatyw rządowych, a w szczególności programu 500 Plus, politycy. Okazuje się, że do spełnienia tego celu jeszcze daleka droga. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wyłania się dosyć mroczny obrazek.

Co piąty Polak, a zatem statystycznie licząc, ponad 7 mln osób, ma kłopot z pokryciem bieżących zobowiązań, czyli choćby zapłaceniem rachunków – dowodzą autorzy badania. Wskazują tu również najbardziej zagrożone grupy – to przede wszystkim ludzie młodzi i seniorzy, a także mieszkańcy określonych regionów.


Wiek i geografia
Rzeczywiście, z danych jasno wynika, że osoby wchodzące w dorosłość – w wieku 18-24 – mają największy kłopot z dopięciem osobistego budżetu. W tej grupie aż 28 proc. ma problemy z bieżącymi, koniecznymi wydatkami. Nie wskazano przyczyn, ale można zakładać, że chodzi tu z jednej strony o niewielkie płace, na jakie mogą liczyć osoby wchodzące na rynek pracy lub podejmujące prace z doskoku, oraz wydatki, jakim młodzi nie potrafią się oprzeć.

Wraz z wiekiem maleje ta nieumiejętność gospodarowania, choć wśród seniorów również nie brakuje osób z finansowymi problemami (13 proc. ma kłopot z regulowaniem bieżących rachunków). Problem potęguje miejsce zamieszkania – bieda spotyka często mieszkańców Podkarpacia, Pomorza, Warmii i Mazur.

Aż 7 proc. ankietowanych zadeklarowało, że kłopot z płatnościami ma kilka razy w miesiącu. – W praktyce oznacza to, że kłopoty finansowe wpisane są w ich codzienność i właściwie nie są oni w stanie się utrzymać – cytuje komentarz prezesa BIG InfoMonitora Sławomira Grzelczaka portal bankier.pl.

W sumie zaległości, jakie w tej chwili mają Polacy, urosły już do 73,4 mld złotych. Niezapłacony rachunek, czynsz, alimenty czy ratę pożyczki ma w tej chwili 9 proc. z nas – jakieś 2,76 mln osób. Innymi słowy, nie jest tak różowo, jak mogłoby się wydawać.