Słupek Kaczyńskiego wart 4,3 mln zł. Tyle wydaliśmy już na przekop, którego nie ma
Przekop Mierzei Wiślanej, nader optymistycznie zainaugurowany przez Jarosława Kaczyńskiego, nie ma jeszcze pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej. Ale rząd uparcie twierdzi, że zostaną one zdobyte do końca roku, również w tym terminie ma ruszyć przetarg. Do tej pory na projekty poszło ponad 4,3 mln zł.
O inwestycję pytali posłowie opozycji. Minister przyznał, że obecnie trwają prace nad projektem budowlanym i wykonawczym, nie ma jeszcze decyzji środowiskowej, zezwolenia na realizację inwestycji ani przetargu na jej realizację. Gróbarczyk twierdzi, że wszystko będzie załatwione jeszcze w tym roku, co wydaje się dość optymistycznym założeniem.
Temat wałkowany od dawna
Sam kanał żeglugowy ma zostać oddany do 2022 roku. Biorąc pod uwagę, że Jarosław Kaczyński o przekopie mówi już od 2006 roku i przynajmniej dwukrotnie symbolicznie rozpoczynano jego kopanie, to również może być niezbyt realny termin.
Tym bardziej, że przeciwko przekopowi protestują już nie tylko [url=https://innpoland.pl/t/2733,ekologia]ekolodzy, ale władze samorządowe[/url], których grunty miałyby być przecięte przez szeroki na ponad 20 metrów szlak wodny.
Przekop ma powstać w miejscowości Nowy Świat. Jego długość sięgnie 1300 m, głębokość - 5 m. Przekop ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m. Przez kanał będą mogły przepływać statki o długości 100 metrów i szerokości 20 metrów.