Wpływowy poseł chciałby inaczej rozdysponować 500+. Straciliby zamożniejsi Polacy
Poseł Solidarnej Polski, Tadeusz Cymański, jest przekonany, że znalazł sprawiedliwszy sposób rozdzielania pieniędzy z programu 500+. Uważa przede wszystkim, że pieniędzy z programu nie powinni dostawać najzamożniejsi Polacy – wygospodarowana w ten sposób nadwyżka powinna trafić do kogo innego.
Co z wygospodarowanymi w ten sposób „nadwyżkami”? – Ewentualne oszczędności należy przeznaczyć dla uczniów z najuboższych rodzin, aby mogli dokończyć naukę, gdy stają się pełnoletni – kwitował poseł. Innymi słowy, dodatkowe środki powinny zostać przeznaczone na rodzaj stypendiów dla dzieci, które osiągnęły pełnoletniość i kontynuują naukę.
Rzeczywiście, w systemie pomocy socjalnej są takie programy czy zasiłki, które obejmują dzieci aż do 20. roku życia. Niewątpliwie, program 500+ już się nieco opatrzył i politycy najwyraźniej szukają sposobów, by go w jakiś sposób odświeżyć. Stąd pomysły na to, by np. pozbawić środków z programu bezrobotnych, zwiększyć kwotę do 1000 złotych, czy przeselekcjonować grupę beneficjentów.