Rząd chce sypnąć pieniędzmi na morskie inwestycje. Banki nie chcą na nie dawać kredytów
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej chce rzucić 2 mld złotych na pomoc firmom związanym z branżą morską – informuje „Puls Biznesu”. Jej przedstawiciele są zachwyceni. Opowiadają, że na finansowanie z prywatnych środków nie mają co liczyć, bo banki mocno wzbraniają się przed udzielaniem im kredytów.
Polska stocznia zostałaby jednym z beneficjentów projektu MGMiŻŚ. A o tym, że działa z dużym rozmachem, nie trzeba nikogo przekonywać. W ostatnich latach zasłynęła np. z dobudowania do księstwa Monako dodatkowych hektarów i wygrania kontraktu na budowę transatlantyckiego liniowca.
Teraz Crist planuje inwestycję na poziomie 80 mln w budowę tzw. ciągu sekcji cienkościennych i grubościennych, która ma zwiększyć jego moce produkcyjne.
Rządowy wehikuł finansowy
Jak resort gospodarki morskiej chce pomagać polskim przedsiębiorcom? Do Morskiego Funduszu Rozwoju mają trafić co najmniej 2 mld złotych. Fundusz ma udzielać pożyczek i emitować obligacje. Dzięki temu będzie w stanie finansować nawet 1/4 wartości inwestycji przeprowadzanych przez stocznie, a także pomagać w kontraktach portowych czy żeglugowych.