Możesz prowadzić auto w gipsie i plastrem na oku, jedząc, pijąc i paląc. Rozsądek kontra przepisy

Konrad Bagiński
Wiele osób nie wie, co zgodnie w prawem można robić podczas prowadzenia samochodu. Można spotkać się z opiniami, że jazda na bosaka lub z kończyną w gipsie jest karana, podobnie jak picie alkoholu przez pasażerów. Nic bardziej mylnego.
W teorii można nawet pić alkohol za kierownicą Foto: energepic.com / Pexels.com
Alkohol
W zasadzie alkoholem w samochodzie może raczyć się nawet kierowca, byle nie przekroczył dopuszczalnego poziomu 0,2 promila. Jest to oczywiście problem wyłącznie teoretyczny, bo limit jest niewielki, a prowadzenie w stanie nazywanym jako „po użyciu alkoholu” to czysta głupota.

Jedzenie i napoje
W każdym razie żaden przepis nie zabrania spożywania w aucie posiłków i napojów. Spokojnie możemy także prowadzić z unieruchomionymi kończynami – o ile jest to fizycznie wykonalne.

Gips, opatrunki
Posiadacze aut z automatyczną skrzynią biegów nie dostaną więc mandatu za prowadzenie z lewą nogą lub którąś z rąk w gipsie. Można to też robić w kołnierzu ortopedycznym lub z opatrunkiem na oku – o ile komuś to nie przeszkadza. Większość osób będzie miała z tym problem, ale część spokojnie da radę.


Stwarzanie zagrożenia na drodze
Tu oczywiście trzeba zachować przede wszystkim zdrowy rozsądek, bo każdy policjant może skorzystać z bardzo ogólnie brzmiącego przepisu o stwarzaniu zagrożenia na drodze.

„Niezachowanie należytej ostrożności na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym: kwota mandatu karnego przypisanego za naruszenie stanowiące znamię zagrożenia powiększona o 200 zł, jednak nie więcej niż 500 zł” - czytamy w kodeksie drogowym.

Pod spowodowanie zagrożenia na drodze można podpiąć naprawdę wiele wykroczeń, rzeczywistych lub domniemanych. W razie czego można oczywiście nie przyjąć mandatu i udowadniać swoje racje przed sądem – często warto, jak choćby w przypadku pomiarów prędkości.

Obuwie
Można też jeździć w klapkach, kapciach lub na bosaka – wiele osób robi to latem. Co prawda jazda w klapkach nie jest specjalnie wygodna, ale na bosaka już tak. I wbrew obiegowym opiniom nie jest to niebezpieczne. Ale uwaga – jeśli dojdzie do jakiegoś zdarzenia i nasza ręka w gipsie lub inne okoliczności będą jedną z przyczyn, możemy zostać uznani za winnych.

Smartfon
Za kierownicą można także jeść i pić, a nawet czytać książkę. To ostatnie raczej teoretycznie, bo każdy policjant uzna to za stwarzanie zagrożenia, ale bezpośredniego przepisu zakazującego tej czynności nie ma.

Z pewnością nie wolno za to używać telefonu komórkowego w sposób wymagający trzymania go w ręku. Wykluczone są rozmowy, pisanie wiadomości tekstowych i korzystanie z aplikacji. Nie ma za to przeszkód w wykorzystywaniu telefonu jako nawigacji, pod warunkiem odpowiedniego przymocowania go w aucie.

Można za to w pełni wykorzystywać radio CB, przepisy pozwalają na trzymanie mikrofonu w ręku.

Leki
Istnieje spora grupa lekarstw, które wykluczają prowadzenie samochodu. Są to przede wszystkim silne leki przeciwbólowe, znieczulające, przeciwalergiczne oraz zmieniające świadomość. Są też leki, których zażywanie może utrudnić prowadzenie.

Odpowiednie informacje zawsze znajdują się w ulotkach. Różni ludzie różnie na nie reagują, dlatego też warto sprawdzić, jak lek na nas działa. Jednym nie przeszkodzi w ogóle, innym zaburzy reakcje.

Spaliny
Warto też pamiętać, że nie wolno jeździć autem emitującym zbyt dużo spalin, bo to nie tylko głupie, ale i karalne.