Skandaliczna reklama Devil Energy Drink usunięta z Facebooka. To już naprawdę dno dna
Kolejny skandal z udziałem producenta napoju energetycznego "Devil Energy Drink". Tym razem hasło "wie, co będzie mieć w ustach" pojawiło się obok zdjęcia dziecka. Po kilku godzinach reklama została usunięta, prawdopodobnie ze względu na skargi internautów.
Reklama na fanpage'u pojawiła się około 21. Od razu pojawiły się nieprzychylne komentarze. Internautom grafika wydała się niesmaczna, a wręcz kojarząca się z pedofilią. Po kilku godzinach zniknęła. Możliwe, że to Facebook ją usunął w wyniku skarg osób, które ją widziały.
Hasło użyte po raz kolejny
W sierpniu tego roku producent napoju został ukarany za podobną reklamę. Wtedy w roli głównej była kobieta. Stowarzyszenie Twoja Sprawa zaskarżyło reklamę w Komisji Etyki Reklamy, a także podało producenta do sądu. Komisja Etyki Reklamy uznała przekaz za naruszający dobre obyczaje i niezgodny z przepisami przyjętymi w branży.
Sąd nie miał wątpliwości, że reklama Devil Energy Drink to przekroczenie granic. Nałożył karę finansową w wysokości 60 tys. zł oraz nakaz podpisania się pod przeprosinami przez Jolantę Hauzer, prezesa Waterius. Pieniądze mają zostać przeznaczone na cele charytatywne, na rzecz fundacji Dla Polonii. Kolejnych kilka tysięcy zł pochłonęły koszty procesowe. Wyrok jest prawomocny.
W odpowiedzi firma wrzuciła na swój profil grafikę, w której zachęca internautów do zrzutki. Za 66,60 oferuje zgrzewkę swojego energetyka i plakat – identyczny jak ten, za który została ukarana.
Kilka dni później na profilu pojawiła się kolejna prowokująca grafika z podpisem „Devil dobrze wchodzi w...” i wymowną pozą głównego bohatera, który trzyma stojącą przed nim tyłem kobietę. Producent energetyka, jak widać, lubi stąpać po cienkim lodzie.