Karuzela z prezesami spółek Skarbu Państwa trwa. Spadają z niej nawet prezesi wybrani za czasów PiS
Dojście do władzy Prawa i Sprawiedliwości oznaczało dla wielu prezesów spółek Skarbu Państwa konieczność pożegnania się ze stanowiskiem. Jednak roszady na stanowiskach nie zakończyły się na tym. Zwolnienia dotykają nawet osoby wybrane już po dojściu PiS do władzy. W 2018 niektóre spółki witały trzeciego prezesa.
Dla przykładu, Puls Biznesu informował, że na liście firm, które PiS obsadził swoimi ludźmi: posłami, rodzinami i kolegami, jest już ponad 1000 osób. Dziennik przytacza dla porównania dwie podobne listy, które powstały za rządów PO i PSL w 2012 roku. Każda liczyła ponad 400 nazwisk i – zdaniem dziennika – pokazywała, ile warte są obietnice Donalda Tuska, który zapowiadał zakończenie „politycznego procederu zawłaszczania spółek z udziałem Skarbu Państwa”.
Jednak jak się okazuje, aktualny rząd nie poprzestał na tym - informuje bankier.pl. Niektóre spółki zmieniają prezesów jak rękawiczki.
Działalność na szkodę spółki?
Jak twierdzą dziennikarze bankiera, taka sytuacja może być uznana za działalność na szkodę spółki. Jeśli spółka zmienia prezesa trzy razy w roku, żaden z nich nie ma szans zapoznać się z działalnością spółki oraz wdrożyć jakiegokolwiek planu zmian.
Spółką, która zobaczyła najwięcej prezesów była Energa. W 2018 miała ona trzech prezesów, a od dojścia do władzy Prawa i Sprawiedliwości - siedmiu. Jeden z prezesów nie przepracował na stanowisku nawet miesiąca.
Również KGHM czy Alior zanotowały dwie zmiany prezesa w 2018 roku. Co ciekawe w Aliorze, ze względu na konieczność akceptacji prezesa przez KNF, aktualny prezes jest de facto jedynie wiceprezesem kierującym pracami zarządu.
"Tylko" jedną roszadę na stanowisku prezesa zanotowały Orlen i Lotos. Obecny prezes Lotosu, Mateusz Bonca, zdaniem dziennikarzy Pulsu Biznesu może niedługo pożegnać się ze stanowiskiem.
Tylko jeden prezes nie zmienił się od 2009 roku
Jedynym prezesem spółki, należącej do Skarbu Państwa, któremu udało się na stanowisku jest Zbigniew Jagiełło, szefujący PKO BP. Zdaniem dziennikarzy "Bankiera" znaczenie może mieć w jego przypadku fakt, że jest znajomym Mateusza Morawieckiego ze studiów.
Ponad 1000 dni na stanowisku prezesa wytrzymali również obecni prezesi takich spółek jak Enea, PGNiG, PGE oraz Zakładów Chemicznych Police. Tam prezesi zmienili się zaraz po wyborach.
Praca w spółkach Skarbu Państwa opłaca się nie tylko prezesom, ale również i pracownikom. Aż 6 z 14 badanych spółek Skarbu Państwa płaci ponad 10 tys. zł na miesiąc. To sporo więcej, niż w prywatnych firmach.